Moim marzeniem jest:

Zestaw klocków LEGO Star Wars Republic Gunship

Michał, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-11-25

W poniedziałkowy wieczór, w szpitalu klinicznym przy ul. Marszałkowskiej spotkałyśmy się po raz pierwszy z naszym nowym Marzycielem Michałem. Uroczy i pogodny 7-latek na nasze przyjście czekał razem z mamą. Kiedy weszłyśmy do sali, chłopiec bardzo ucieszył się na nasz widok. Mama mówiła, że wręcz nie mógł się nas doczekać i z tej okazji posprzątał nawet swoje łóżko – posegregował wszystkie zabawki i ułożył je niezwykle równo. Po przywitaniu krótko opowiedziałyśmy o naszej fundacji i o czterech kategoriach marzeń, jakie spełniamy. Okazało się, że chłopiec bardzo dobrze wiedział, czym się zajmujemy, i już wcześniej myślał o marzeniu.

Jeszcze przed odwiedzinami dowiedziałyśmy się, że Michał lubi składać klocki LEGO z linii Star Wars, ale dopiero na spotkaniu mogłyśmy zobaczyć jak bardzo – lodołamacz w postaci jednego z takich zestawów okazał się naprawdę trafionym prezentem.

W trakcie rozmowy wyszło na jaw, że Michał jest wielkim fanem „Gwiezdnych Wojen”. Oglądał wszystkie filmy z tej serii, grał też w niejedną grę poświęconą Star Wars. Marzyciel od razu dał nam do zrozumienia, że układanie klocków, ale nie jakiś zwykłych, tylko tych związanych właśnie ze Star Wars, jest jego największą pasją. Sposób, w jaki opowiadał o postaciach i maszynach, które sam poskładał, sprawił, że niejednokrotnie odebrało nam mowę, a uśmiech nie schodził z naszych twarzy.

Michał to bardzo konkretny młody człowiek, od początku miał wszystko przemyślane i sprecyzowane. Chłopiec świetnie przygotował się na spotkanie. Miał katalog z różnymi zestawami klocków, a wśród nich ten jeden wymarzony – zestaw Republic Gunship. Co ciekawe, na koniec naszego spotkania powiedział nawet, gdzie w pobliżu możemy zakupić wymarzony przez niego zestaw.

Czas spędzany z chłopcem utwierdził nas w przekonaniu, że marzenie, które wybrał, wypływa prosto z jego serca. Michał żegnał nas z wielkim ożywieniem i uśmiechem, a także nadzieją na jak najszybsze spełnienie marzenia. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby stało się to w najbliższym czasie.

spełnienie marzenia

2013-12-05

W czwartkowy wieczór pojechałyśmy spełnić marzenie Michała. Zjawiłyśmy się w szpitalu przy ul Marszałkowskiej z dużą, pięknie zapakowaną paczką, która wywoływała ogromne zainteresowanie mijających nas osób. Chłopiec miał właśnie robione badania, więc czekałyśmy na niego przed salą zabiegową. Gdy wyszedł na korytarz i zobaczył nas, był bardzo zdziwiony i zaskoczony, a na jego twarzy pojawił się uśmiech, który przez resztę naszego spotkania praktyczni nie znikał. Nasza wizyta była dla niego wielką niespodzianką. Jak sam przyznał, nie spodziewał się, że tak szybko dojdzie do realizacji marzenia. Razem z Michałem i jego tatą przeszłyśmy do Sali, gdzie oficjalnie przekazałyśmy prezent. Na pamiątkę dnia, w którym spełniło się marzenie chłopca, wręczyłyśmy mu dyplom marzyciela.


Po tym, jak opadły pierwsze emocje, wspólnie rozpakowaliśmy pudełko, w którym były wymarzone klocki. Gdy Michał zobaczył składający się z setek elementów zestaw, w jego oczach zabłysły iskierki, a jego mina była bezcenna. Radość przepełniła salę, a nasz Marzyciel nie krył zadowolenia i obmyślał już plan, jak ułożyć statek i ile czasu mu to zajmie. Ponieważ Michał jest niezwykle zdolny, model prawdopodobnie powstanie bardzo szybko.


Po dzisiejszym spotkaniu jednego możemy być pewne: udało nam się spełnić marzenie wypływające prosto z serca. Świadczy o tym choćby nie znikający uśmiech z twarzy Michała i radość, jaką przeniósł na nas. Dzięki temu mogłyśmy opuścić szpital z poczuciem dobrze spełnionego zadania. Takie chwile dla nas wolontariuszy są bardzo cenne i niezapomniane. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w zrealizowaniu marzenia Michała.