Moim marzeniem jest:

Spotkanie z Jagiellonią Białystok

Róża, 14 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-12-29

Święta, święta i po świętach… Tak można było myśleć w weekend zaraz przed nocą sylwestrową, ale My woleliśmy złożyć wizytę naszej nowej Podopiecznej, by jeszcze jeden dzień, czuła, że jest wyjątkowo, że atmosfera dobroci i radości nadal unosi się w powietrzu.

Popołudnie było chłodne. Zajęło nam też trochę odnalezienie domu Marzycielki, ale w końcu dotarłyśmy na miejsce. Już w samych drzwiach przywitała nas mama z pięknym uśmiechem na twarzy, a zaraz za nią, zza rogu wyłoniła się Róża. Marzycielka od razu zaprosiła i zaprowadziła nas do swojego pokoju. Pierwsze wrażenie było zapierające dech w piersiach. Rzucające się, obecne wszędzie barwy czerwono – żółte... Ściany, bombki na Chince, szaliki wiszące obok kolorowych koszulek piłkarskich na ścianie, zeszyty okładki książek, długopisy… Wszystko było żółto – czerwone z logo białostockiego klubu piłkarskiego - Jagiellonia Białystok. Okazało się, że nasz Marzycielka jest ogromną fanką nie tyle tego klubu, a samej piłki nożnej. Jej historia z kibicowaniem rozpoczęła się od meczu kadry Polskiej, na którym to również było spełniane marzenie jednego z naszych Marzycieli. Wtedy to Róża pomyślała sobie, że może i ona by skorzystała z pomocy naszej Fundacji. I tak oto zjawiłyśmy się w Jej fanowskim pokoju, a dziewczynka opowiadała nam o każdym piłkarzu Jagiellonii, o najciekawszych meczach, ale też o swojej szkole i niedawno przeszłych świętach Bożego Narodzenia.

Gdy w końcu usłyszałyśmy, jakie marzenie ma Róża, nie byłyśmy wcale zdziwione, ani nie miałyśmy żadnych wątpliwości, co do szczerości tego życzenia. Otóż nasza nowa Marzycielka, marzy o tym, by Spędzić jeden dzień na treningu wraz z Jagiellonią Białystok. Sama Róża i mama mówiły o tym, jak to już dziewczynka bardzo nie będzie mogła się doczekać, tego dnia, gdy spotka ich wszystkich, a Ci piłkarze, których tak wielbi i ceni, zwrócą się do niej bezpośrednio, zajmą się nią samą, będą dla niej.

Różyczko, zaoferowałaś nam niezwykłe marzenie, które dodaje energii do działania. Teraz i naszym marzeniem jest to, byś dostała od nas taki dzień i mogła go spędzić tak, jak sobie wyśnisz. Mamy nadzieje, że już niedługo spotkamy sie na spełnieniu. Pozdrawiamy gorąco i życzymy Tobie i Twojej rodzince mnóstwo zdrówka i radości.

spełnienie marzenia

2014-03-28

Ten piękny wiosenny dzień od rana zapowiadał się bardzo dobrze! Kiedy przyjechałam do domu naszej Marzycielki, Róża i Jej tato byli bardzo podekscytowani  tym, co za chwilę miało się zdarzyć. Dziewczynka ubrana w klubową koszulkę "Jagi" oczekiwała na spełnienie swego marzenia.

Przed blokiem na parkingu czekał  Pan Kamil, który zabrał nas za miasto, do miejscowości Pogorzałki, gdzie zawodnicy Jagiellonii mieli odbyć trening przed ważnym meczem. Na miejscu przywitał nas trener Pan Piotr i poszczególni zawodnicy, którzy wbiegali z szatni na murawę. Po chwili piłkarze przerwali rozgrzewkę i z zainteresowaniem wysłuchali krótkiej informacji o naszej Fundacji i została im przedstawiona Róża, niebywała fanka "Jagi", dziewczynka, która pasjonuje się futbolem i marzyła, żeby poznać drużynę Jagiellonii, a szczególnie bramkarza Kubę Słowika.

Zawodnicy chętnie ustawili się do wspólnego zdjęcia z Marzycielką, a po chwili rozbiegli się po boisku za piłkami, bowiem czekał ich wyczerpujący trening. Róża i Jej tata z ogromnym zainteresowaniem śledzili wyczyny zawodników, obserwowali zmagania piłkarzy i co chwilę komentowali, wymieniając się uwagami. Po twarzy dziewczynki widać było zadowolenie, radość z możliwości obserwowania "na żywo" swoich sportowych idoli i nawet powiedziała, że jak opowie o spotkaniu w szkole, to Jej nie uwierzą!!! Tata Róży co chwila sięgał po aparat i robił zdjęcia trenującym zawodnikom  i córce, która uszczęśliwiona przypatrywała się piłkarzom.

Po zakończonym treningu zawodnicy przekazali dziewczynce klubową koszulkę "Jagi" z autografami, składali podpisy na kalendarzu z sylwetkami piłkarzy i chętnie ustawiali się do wspólnych zdjęć z Różą, żartując i  śmiejąc się, mimo wielkiego wyczerpania. Dziewczynka była szczęśliwa, bo tak właśnie spełniało się Jej wielkie marzenie.

Bardzo dziękujemy trenerowi, piłkarzom i działaczom sportowym Jagiellonii za możliwość spotkania Róży z drużyną i obiecujemy, że będziemy wiernie kibicować i trzymać kciuki za pomyśle wyniki meczów. Uśmiech i radość Marzycielki w chwili spełnienia marzenia mówił wszystko za siebie, marzenie się spełniło!!!