Moim marzeniem jest:

Tęczowy Furby i Furby dzidziuś sterowane tabletem

Jakub, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-12-15

     15 grudnia wybrałyśmy się z Pauliną i Marceliną na pierwsze spotkanie z pięcioletnim Kubą. U progu przywitała nas jego mama, zaraz potem zobaczyłyśmy Kubę, który zajęty był dekorowaniem pierniczków. Po chwili poznałyśmy też jego brata. Na początku spotkania wręczyłyśmy im tzw. lodołamacz, czyli prezent na przełamanie lodów, którym był zestaw klocków do składania robotów. Chłopcy byli wniebowzięci, gdyż obaj uwielbiają składać takie figurki i mają ich w domu całkiem sporo! Od razu zaczęli się bawić nowym prezentem a my w tym czasie rozmawiałyśmy z mamą Kuby o jego chorobie serca.

    Chłopiec nie może nawet biegać, gdyż ma trudności z oddychaniem, a na jego piersi widnieje długa blizna po operacji. Mimo wszystko Kuba sprawiał wrażenie wesołego i energicznego dziecka. W końcu nadszedł czas na zadanie pytania o największe marzenie chłopca. Po chwili zastanowienia Kuba zdradził nam, że jest to tęczowy Furby kontrolowany tabletem oraz Furby dzidziuś, które zobaczył kiedyś u pewnej dziewczynki w szpitalu. Jeszcze przez chwilę bawiłyśmy się z Kubą i Kacprem lecz nadszedł czas pożegnania. Chłopcy i ich mama odprowadzili nas do samych drzwi. 

     Mamy nadzieję, że marzenie Kuby szybko się spełni!

spełnienie marzenia

2016-04-20

     Kubuś długo czekał na spełnienie swojego marzenia, głównie z powodu swojego stanu zdrowia, który nie pozwalał mu zbytnio na spotkania z dużą liczbą osób w zimowym i infekcyjnym okresie. Gdy już prawie wszystko było gotowe, a my byliśmy już właściwie umówieni na termin spotkania, Furbisie i tablet były opakowane w piękny prezentowy papier, okazało się, że na ciele Kubusia pokazały się niewielkie kropki zwiastujące nadchodzącą ospę. Plany nam się nieco odsunęły w czasie, ale Kubusiowi było niesamowicie przykro, że z powodu choroby omijają go kolejne atrakcje. Z tego powodu z grona wolontariuszy wybraliśmy przedstawicielkę, która przechodziła już ospę i mogła się spotkać z naszym Marzycielem.

     Radość Kubusia była przeogromna, oczy aż się świeciły, ściskaniem, głaskaniom i tuleniom Furbysiów nie było końca. Nieocenioną pomocą okazał się także starszy brat Kuby - Kacper, który pokazał i wytłumaczył naszemu Marzycielowi jak obsługiwać tablet, korzystać z furbyańskiej aplikacji na urządzenie i powięszać wirtualną kolekcję swoich Furbisiów.

     Ekscytacji nie było końca, więc wspólnie z mamą chciałyśmy jak najwięcej chwil uwiecznić w obiektywie, by pozostały na miłą pamiątkę. Gorąco zachęcamy zatem do obejrzenia zdjęć z tego wspaniałego dnia, dzięki któremu Kubusia przestało trochę boleć i swędziało jakby mniej.

    Oczywiście " co się odwlecze to nie uciecze". Wcześniejsze plany na spełnienie marzenia z pompą oraz spotkania z Paniami, które postanowiły spełnić marzenie Kubusia doszły do skutku 19 maja. Wówczas nasze Sponsorki dosłownie zostały obsypane sercami, bowiem z pomocą najbliższych Kuba w podziękowaniu przygotował upieczone chlebowe serce

     Pragniemy zarówno w imieniu Kubusia, jak i w imieniu FMM serdecznie podziękować organizatorkom Babafest za pomoc w spełnieniu kolejnego dziecięcego marzenia na Warmii i Mazurach.