Moim marzeniem jest:

Pojechać na koncert Red Hot Chilli Peppers

Krzysztof, 16 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-03-15

Mimo trwającego tygodnia szkolnego wybraliśmy się w godzinach popołudniowych do 15 letniego Krzysztofa. Nasz marzyciel to urodzony muzyk, który od 3 lat gra na gitarze basowej. Jego ulubionym gatunkiem muzycznym jest rock, a więc na przełamanie lodów otrzymał 2 płyty zespołu „Queens of the stone age”, które z pewnością zaraz po naszym wyjściu zaczął słuchać.

Podczas pobytu u Krzysia dowiedzieliśmy się również, że uwielbia układać puzzle, dzięki którym może zabijać czas w szpitalu lub gdy musi siedzieć w domu. Jednakże w każdej wolnej chwili doszkala swoje umiejętności gry na gitarze, której brzmienie słyszą nawet sąsiedzi.

Gdy podpytywaliśmy Go o Jego największe marzenie usłyszeliśmy – koncert Red Hot Chili Peppers, „Najlepiej, gdyby jeszcze dali mi autograf” – dorzucił. Wyjazd na koncert swojego ulubionego zespołu byłby dla Krzysztofa niezłym zastrzykiem energii w walce z ciężką chorobą oraz pamiątką na całe życie. Zespół ten koncertuje już 33 lata, a ich popularność wciąż rośnie, zwłaszcza wśród młodzieży. Pozwólmy, by wśród widowni pojawił się i Krzysztof. Pokażmy, iż marzenia mogą się spełniać, i to z ogromną siłą. Do dzieła!

spełnienie marzenia

2017-07-25

„Marzenie w rytmie rock’a”

 To marzenie MUSIAŁO się spełnić właśnie teraz!

Już od ponad roku cierpiący na białaczkę Krzysiek czekał na spełnienie swojego największego marzenia – wyjazdu na koncert ukochanej kapeli Red Hot Chili Peppers. 12 miesięcy temu już był tak blisko jego realizacji – zespół właśnie przyjechał po raz pierwszy do Polski, okazja niesamowita! Niestety, podstępna choroba i długotrwałe, bardzo ciężkie leczenie, zaprzepaściły wtedy tę możliwość. Ale my nie przestaliśmy myśleć w Fundacji o Krzysiu i cały czas szukaliśmy następnej dogodnej okazji na spełnienie tego rockowego marzenia.

W końcu – udało się! Red Hot-ci znowu przyjeżdżają do naszego kraju! Tym razem musiało się udać. Szybki telefon do mamy Marzyciela – i pierwsza pozytywna wiadomość: mimo konieczności dalszego leczenia Jego stan jest na tyle dobry, że może pojechać na koncert! Drugi pozytyw: naszej wolontariuszce Ani udało się zdobyć darmowe bilety na koncert!!! Ten cud udał się dzięki pani Annie Majdan z Live Nation Entertainment – ta wiodąca na świecie firma w dziedzinie wydarzeń „na żywo” bez mrugnięcia okiem ufundowała 3 bilety na koncert światowej gwiazdy, dzięki którym spełnienie marzenia stało się realne!

Na tydzień przed wyjazdem przyjechałam do niczego nie spodziewającego się Krzyśka z dobrymi wiadomościami. Jego najbliżsi z trudem, ale do końca zachowali nasze plany wyjazdowe w tajemnicy, tak, by chłopiec miał super niespodziankę!!! Tej radości naprawdę nie da się opisać słowami…

W dzień koncertu emocje sięgały zenitu u wszystkich nas, uczestników wyjazdu do Krakowa – Krzysia, jego mamy, jego siostry i mnie. Nawet ponad 6-godzinna podróż pociągiem nie stanowiła dla nas problemu – okazało się, że mamy wiele wspólnych tematów do rozmowy. Mogliśmy się lepiej poznać (Krzysiek okazał się wyjątkowym nastolatkiem – mega inteligentnym, a jednocześnie wrażliwym i pozytywnie zakręconym na punkcie muzyki – nawet zasypiał w słuchawkach na uszach z  głośną rockową muzyką w tle!) , porozmawiać o wspólnych pasjach – muzycznych i nie tylko.  Ale myśli o wieczorze, o tym, co nas czeka na Stadionie Cracovii, krążyły w głowie każdego z nas…

Nasz Marzyciel był tak podekscytowany, że na miejsce koncertu specjalnie dla Niego pojechaliśmy na wiele godzin przed jego rozpoczęciem. Nie straszne Mu było kilkugodzinne oczekiwanie na swoich idoli. Kiedy Red Hot-ci weszli na scenę, po Krzyśku było widać,  że „to jest to” – emocje sięgnęły zenitu, a On po prostu odpłynął w świat swojej ukochanej muzyki …

Naprawdę nie sądziłam, że koncert zespołu, którym zachwycałam się sama na studiach (a było to jednak kilkanaście lat temu) może spowodować eksplozję tak silnych wrażeń u tak młodego człowieka. Na zawsze w mojej pamięci i w moim sercu pozostanie ta jedna wyjątkowa chwila – kiedy ucichły ostatnie takty muzyki, zespół zszedł ze sceny, a my wyszliśmy ze stadionu, Krzysiek z prawdziwym wzruszeniem powiedział: „Spełniło się moje marzenie”

I właśnie dla takich chwil warto być wolontariuszem – jestem pewna, że nigdy nic nie zastąpi tego uczucia, które pojawia się, gdy na naszych oczach spełnia się czyjeś największe pragnienie!

Składamy serdeczne podziękowania dla  przepięknego i usytuowanego w sercu Krakowa Hotelu Wawel za ufundowanie pobytu dla Marzyciela i jego najbliższych! http://www.hotelwawel.pl/

I jeszcze raz gorąco dziękujemy Live Nation Entertainment i pani Annie Majdan za ekspresową pomoc i bilety na koncert! https://www.livenation.pl/