W sobotnie popołudnie razem z Mateuszem odwiedziliśmy naszego nowego podopiecznego Pawła w małej miejscowości niedaleko Bydgoszczy. Zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani przez Pawła i jego rodzinę. Na samym początku wręczyliśmy drobny upominek dla Pawła, który sprawił mu przyjemność. Wyglądał na bardzo szczęśliwego z naszego przyjazdu, ponieważ wiedział, że będzie mógł nam powiedzieć o swoim marzeniu.  Paweł chętnie opowiadał nam o swoich zainteresowaniach i o tym, jak spędza swój czas. Okazało się, że uwielbia grać w gry komputerowe, a zwłaszcza w wyścigi samochodowe. Kiedy zapytaliśmy się o jego marzenie, to odpowiedź była związana z jego zainteresowaniem - Paweł marzy o nowym komputerze do gier. Dzięki nowemu komputerowi będzie mógł grać w nowe gry. Nasz marzyciel opowiedział nam, jak wygląda jego nauka i codzienne funkcjonowanie. Spotkanie przebiegało w miłej i serdecznej atmosferze. Cieszymy się, że mogliśmy poznać fajnego chłopca Pawła. Mamy nadzieję, że uda nam się spełnić marzenie naszego podopiecznego.

Pawła zastaliśmy siedzącego przy stole i budującego jeżdżącego robota. Tak, nie przesłyszeliście się – robota. Idealny moment, by wręczyć marzenie komputerowe!

Była słoneczna niedziela, podczas której wybraliśmy się trzy osobową ekipą w podróż w nieznane. Czy nowy komputer spełni sprecyzowane oczekiwania Pawła? Czy wszystko zadziała tak, jak powinno? Czy spełni się Jego marzenie o własnym komputerze do gier?

No cóż, nic tylko zapytać Go o to osobiście, kładąc na stół skrupulatnie opakowany pakunek (naprawdę było ich mnóstwo).

Na reszcie! Już myślałem, że nigdy się nie doczekam! – wykrzyczał Paweł, który od dnia poznania marzenia wyczekiwał spełnienia z niecierpliwością.

Zaczęliśmy więc wspólnie i bez zbędnego wydłużania rozpakowywać po kolei każdy, nawet najmniejszy kartonik, powoli odsłaniając tajemnice zestawu komputerowego. Podczas podłączania kabelków Paweł opowiadał o tym, co mógłby na tym cudnym sprzęcie wykonać i w jakie gry zagrać. Oczywiście również i gry były wliczone w spełnienie marzenia.

W miarę składania wszystkich elementów w całość, wyłaniał się wspaniały komputer, sprawiający coraz większy uśmiech na twarzy Pawła, jak i pozostałych domowników, a nawet trzyletniej siostry.

Gdyby nie Przemek, który jest informatykiem z zamiłowania, nie mielibyśmy szans, by skompletować, a później złożyć taki zestaw. A na pewno nie w takiej formie – jednostka centralna ma nawet funkcję zmiennego podświetlenia!

Pod koniec spotkania, gdy wszystkie elementy były już na swoim miejscu, a gry powoli się instalowały, Paweł był już jakiś nieobecny – siedział bowiem bez przerwy z nosem w swoim nowym monitorze. Mieliśmy wówczas możliwość wypicia zasłużonej kawki i porozmawiania z rodziną marzyciela. Serce nasze skradła jednak Jego siostra Amelia, którą charakteryzowała niespożyta energia i wielka ciekawość świata.  

Spełnienie marzenia nie mogłoby się zakończyć, gdyby nie wspólne zdjęcie oraz jedno, najważniejsze pytanie.

Paweł, czy Twoje marzenie zostało zrealizowane?

Jakże mogło być inaczej! Będę mógł zagrać w końcu ze znajomymi!

Drogi Pawle, mimo długiego oczekiwania na swój wymarzony sprzęt i niewyobrażalnej wręcz cierpliwości, mamy nadzieję, że będzie służyć Ci on przez długi, długi czas. Do usłyszenia, mamy nadzieję, w przyszłości :)!