Moim marzeniem jest:

Spotkanie z Margaret

Wiktoria, 7 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-07-12

Około godziny 16 spotkałem się ze Zbyszkiem, naszym wolontariuszem, który przeważnie pełni rolę kierowcy, tym razem mógł być pasażerem. Wybraliśmy się na spotkanie z naszą nową Marzycielką. Uroczy domek otoczony zbożami stoi prawie na końcu drogi. Wysiedliśmy z auta, zapukaliśmy lecz nikogo nie było. Wiktoria, jak się okazało, była z rodzicami u sąsiada, u którego odwiedza zwierzęta, a w szczególności jej ulubione konie. Często je karmi. Mówiła również, że konie same objadają listki wiśni. Marzycielka ugościła nas pyszną kawą oraz ciastem. Na samym początku była zaskoczona naszą wizytą ale po chwili otworzyła się przed nami.
Jako lodołamacz, Wika otrzymała płytę Margaret, jej ulubionej wokalistki. Tu można przejść do marzenia. Największym marzeniem Wiki jest spotkanie właśnie z Margaret (Małgorzatą Jamroży). Bardzo lubi jej piosenki oraz stylizacje. Chciałaby również pojechać na jej koncert. Ale Wika zdradziła nam, że to nie jest jej jedyne marzenie. Kolejnym celem, jest wycieczka do stolicy Francji, by obejrzeć panoramę Paryża z Wieży Eiffela. Zrobiliśmy ładne zdjęcia, skorzystaliśmy z chwili spokoju w cudownym wiejskim otoczeniu i wróciliśmy razem ze Zbyszkiem do domu.

spełnienie marzenia

2019-10-16

To był jeden z tych wyjątkowych momentów, kiedy nasz wolontariusz, po raz pierwszy miał okazję uczestniczyć w realizacji marzenia. Spotkaliśmy się wieczorem w łódzkim klubie „Scenografia”, który bardzo chętnie z nami współpracuje (dziękujemy!).
Wika przybyła z rodzicami na czas i na początku potrzebowała chwili, aby oswoić się z „filmowym” wnętrzem klubu. Scena, światła, muzycy wykonujący próbę przed koncertem, to wszystko było dla naszej Marzycielki totalną nowością. Na początku stwierdziła nawet, że jest trochę zbyt głośno. Odwiedziliśmy również bar, w którym poczęstowano nas napojami.
Kiedy Wiktoria przywykła już do nowego miejsca, pojawiła się idolka, czyli Margaret! Przyjechała w bajecznym, dużym cylindrze, który był wykonany na wzór łaciatej krowy. Była uśmiechnięta i dało się zauważyć, że jej praca to również jej pasja i sprawia to ogromną przyjemność. Marzycielka była zaskoczona spotkaniem z Gosią. Mnogość emocji sprawiła, że Wika nie wiedziała o co może zapytać gwiazdę. Zrobiliśmy kilka zdjęć, wręczyliśmy dyplomy i mogliśmy zaczynać koncert. Margaret wykonała swoje hity i utwory z najnowszej płyty, którą ma również Wiki, oczywiście z dedykowanym autografem. Okazało się, że Wiktorii bardzo spodobał się koncert i już planuje jeździć na kolejne!