Moim marzeniem jest:

Weekend w Amerykańskim Parku Rozrywki Twinpigs w Żorach

Ignacy, 23 lata

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2020-01-25

Sobota była pierwszym naprawdę słonecznym dniem od jakiegoś już czasu, więc doskonale nadawała się na poznanie nowego Marzyciela. Ignacy powitał nas u siebie w domu z szerokim uśmiechem na twarzy oraz w pełnym, imponującym umundorowaniu kowbojskim!

Chłopiec ma dużo energii, którą lubi wykorzystywać na granie w piłkę, ping ponga lub bieganie. W wolnych chwilach lubi zajmować się swoim ogromym i niesamowicie przyjacielskim Bernardynem - Bunią. Jego największą pasją są obecnie kowboje. Uwielbia ubierać swój imponujący kapelusz i błyszczeć srebrną odznaką szeryfa - wtedy to najbardziej podkreśla znaczenie prawa, którego należy w jego towarzystwie przestrzegać. Kiedy podopieczny wciela się w role kowboja, potrafi cytować oraz naśladować bohaterów z najlepszych westernów. To naprawdę imponujące!

W związku z ogromną liczbą zainteresowań, nasz Podopieczny nie potrafił jeszcze zdecydować się na jedno, konkretne marzenie, którego spełnienie dałoby mu najwięcej radości. Pomysłów oczywiście jest ogrom, więc jesteśmy pewni, że przy regularnym kontakcie, już niedługo Ignacy opowie nam w jaki sposób możemy spełnić jego Marzenie.

Śledźcie naszą stronę regularnie :)

spotkanie - poznanie marzenia

2020-04-13

Minęły dwa miesiące odkąd poznaliśmy naszego Marzyciela, ale właśnie tyle czasu zajęło mu zdecydowanie co jest jego największym marzeniem, do spełnienia którego moglibyśmy się przyczynić. 

Okazało się, że zdecydowanie wygrywa największa pasja jaką są obecnie kowboje. Ignacy marzy bowiem o odwiedzeniu Amerykańskiego Parku Rozrywki Twinpigs w Żorach. Mógłby wkroczyć tam w swoim imponującym stroju kowboja wraz z odznaką i kapeluszem i na własnej skórze przekonać się jak wyglądało życie na Dzikim Zachodzie.

Trzymamy zatem kciuki żeby Ignacy jak najszybciej mógł poczuć się jak jeden z bohaterów jego ulubionych westernów :)

spełnienie marzenia

2025-05-29

Na stacji kolejowej, wraz z rodzicami, przywitał mnie nasz marzyciel - Ignacy. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do parku Twin Pigs w Żorach. Wspomniany park to wioska w stylu dzikiego zachodu. Jest tam strzelnica, saloon, bank, poczta, kościół i oczywiście biuro szeryfa, a także wiele innych atrakcji. To idealne miejsce dla fanów serialu Bonanza, bo właśnie Ignacy uwielbia go oglądać i stąd zainteresowanie Dzikim Zachodem.

Po dotarciu na miejsce, założyliśmy kowbojskie kapelusze na głowy i udaliśmy się na zwiedzanie hotelu Texas. Następnie poznaliśmy prawdziwego kowboja, który opowiedział nam parę ciekawostek o dzikim zachodzie. Dziki zachód to także Indianie, a wiec strzelanie z łuku - i oczywiscie tej atrakcji nie zabrakło. Wystrzeliliśmy kilka serii do tarcz. Wszystkim szło zadziwiająco dobrze! Ignacego instruował jego tata, który widać, że miał doświadczenie w tym sporcie. Kierowaliśmy się ku kolejnym atrakcjom po drodze oglądając i dokarmiając zwierzęta w mini zoo. Dotarliśmy do kolejki wąskotorowej. Przejażdżka minęła na wygłupianiu się i zabawie w szeryfa, który z wagonika pilnuje porządku w swoim miasteczku. Świetną zabawę mieliśmy również na strzelnicy! Strzelanie w wyznaczone miejsca uruchamiało zabawne dźwięki oraz scenki np. taniec tancerek na scenie, strącenie obrazu ze ściany lub wyskoczenie szczura ze stojącego buta.

Najlepsze zostawiliśmy na sam koniec- poszliśmy zwiedzić biuro szeryfa. Ignacy był zachwycony! W pomieszczeniu stało wielkie drewniane biurko, za nim na ścianie ogromny napis “SHERIFF”, obok powiewająca flaga USA i kilka obrazków z podobieństwami ściganych osób i napisem “Wanted”, a w rogu znajdowało się więzienie. Ignacy wtrącił mnie za kraty, położył swojego Remingtona na blacie biurka, obok swój skórzany kapelusz, zarzucił nogi na biurko i rozsiadł się wygodnie jak prawdziwy szeryf zadowolony z dobrze wykonanej roboty. Pokręciliśmy się jeszcze po miasteczku rozmawiając o przygodach rodziny Cartwrightów, zakupiliśmy strzelbę na pamiątkę i wyruszyliśmy w drogę powrotną na Dolny Śląsk.

Ignacy był zachwycony tak spędzonym dniem. Na codzień uwielbia bawić się w szeryfa. W Parku Twin Pigs zabawa była jeszcze bardziej realna i naprawdę mu się podobało!