5 marca było nam dane poznać pewnego młodzieńca o imieniu Bartek. Niewiele o nim wiedzieliśmy, oprócz informacji, że ze względu na chorobę chłopca - możliwe, że będzie z nim utrudniony kontakt. 

Połączyłyśmy się razem z mamą przez komunikator Whatsupp i ujrzeliśmy uśmiechniętego chłopca. O ile rzeczywiście nasze spotkanie wyglądało inaczej niż zazwyczaj, to dałyśmy radę bez problemu. Pamiętacie może „zgaduj zgadulę”? To nasza rozmowa trochę tak wyglądała. Tak oto dowiedziałyśmy się, że ulubionym zajęciem Bartka jest zabawa z młodszą siostrą. Zakochałyśmy się od pierwszego wejrzenia, kiedy malutka siostra pojawiała się na ekranie obok Bartka, a ten niewiele myśląc mocną ją do siebie przytulił.

Ulubionymi bajkami Bartka okazały się „Brawl Stars” oraz „Tomek i przyjaciele”. Nasz Marzyciel nawet pokazał nam swój ulubiony plecak z bajki o pociągu, a na koszulce pięknie prezentował się główny bohater bajki Brawl Stars. Zapytaliśmy też Bartka o to, co lubi robić w wolnej chwili, kiedy nie ma siostry obok.

Okazało się, że jego ulubioną grą jest Pokemon Go! Udało mu się zdobyć kilka pokemonów, natomiast nie udało mu się jeszcze zdobyć swojego ulubionego (ponoć bardzo o niego ciężko i długo trzeba walczyć). Zapytałyśmy, czy jego ulubionym pokemonem jest Pikachu (bo to
jedyny, który kojarzyłyśmy...). I tu byłyśmy w błędzie! Okazuje się, że jego ulubionym Pokemonem jest Pokemon MewTwo! Szybkie wyszukiwanie w Google i już wiemy, o którym z Pokemenów mowa. Dowiedzieliśmy się też, że Bartek najbardziej chciałby go dostać w Barcelonie. A wiecie dlaczego? Bo tam nie trzeba o niego walczyć!

Oczywiście największym marzeniem Bartka okazało się złapanie takiego Pokemona (najlepiej oczywiście w Barcelonie)! Dowiedzieliśmy się również, że jeśli uda nam się znaleźć miejsce do złapania Pokemona MewTwo bliżej nas, to też będzie to spełnieniem marzenia Bartka. Myślicie, że twórcy gry „Pokemon Go!” nam pomogą? Wierzymy, że tak!

Trzymajcie za nas kciuki, aby takie wyjątkowe marzenie udało nam się spełnić i aby Bartek spotkał na swojej drodze swojego nowego przyjaciela – MewTwo!

8 stycznia 2025 roku odbyło się wyjątkowe spotkanie z podopiecznym Fundacji Mam Marzenie. Chłopiec, marzy o tym, by spotkać się ze swoim ulubionym Youtuberem Wojanem.

Bartek, który ma 12 lat, jest wielkim fanem Wojana, jednego z najbardziej popularnych twórców internetowych w Polsce. Bartuś mówił nam o tym, jak filmy Youtubera dostarczają mu radości i inspiracji. 

Chłopiec z nieukrywaną nadzieją opowiadał o swoich planach na przyszłość, o tym, jak wyobraża sobie spotkanie z Wojanem, oraz o tym, jakie pytania chciałby mu zadać. Mamy ogromną nadzieję, że uda nam się spełnić marzenie Bartusia.

W Fundacji doskonale rozumiemy, że wybór tego jedynego, najważniejszego marzenia to dla dziecka nie lada wyzwanie. To zupełnie naturalne, że w miarę upływu czasu, nowych doświadczeń czy inspiracji, dziecko może zapragnąć czegoś innego – czegoś, co w danym momencie porusza jego serce mocniej. Tak właśnie było w przypadku Bartusia, który początkowo marzył o spotkaniu z Wojanem, ale po głębszym zastanowieniu postanowił zmienić swoje marzenie i zdobyć autograf ulubionego piłkarza.

Bartuś jest niezwykle dzielny i pogodny. Od zawsze fascynował się piłką nożną, a jego największym idolem jest młody hiszpański talent – Lamine Yamal. To właśnie on inspiruje Bartusia do codziennej walki z chorobą i daje mu siłę w najtrudniejszych chwilach. Obserwując mecze swojego ulubionego zawodnika i śledząc jego drogę na szczyt, Bartuś poczuł, że jednak największym marzeniem, które nosi w sercu, jest otrzymanie autografu od Lamine Yamala. Autograf od idola to dla niego coś znacznie więcej niż tylko podpis – to symbol siły, odwagi i wiary w lepsze jutro. Mamy nadzieję, że dzięki zaangażowaniu dobrych ludzi uda się dotrzeć do Lamine Yamala i przekazać mu, jak wiele znaczy dla tego wyjątkowego chłopca.

Mieliśmy ogromną przyjemność ponownie spotkać się z naszym podopiecznym Bartusiem, by porozmawiać o jego nowym marzeniu. Poprzednie, choć piękne i wyjątkowe, okazało się trudne do zrealizowania. Dlatego dziś razem z Bartusiem spotkaliśmy, by odkryć jego kolejne marzenie. Z ogromnym uśmiechem i błyskiem w oczach Bartuś zdradził nam, że marzy o spotkaniu z ekipą Czajnika. To właśnie ta myśl sprawiła, że na twarzy Bartka pojawiła się szczera radość i ekscytacja.

Teraz naszym zadaniem jest zrobić wszystko, aby to marzenie spełniło się jak najszybciej. Mamy wielką nadzieję, że tym razem wspólnie uda nam się sprawić, by Bartuś mógł przeżyć niezapomniane chwile z ekipą, którą tak podziwia i lubi.
Trzymajcie kciuki za realizację tego wyjątkowego marzenia!

Ostatni weekend był dla 13-letniego Bartka czasem pełnym emocji, radości i długo wyczekiwanego wzruszenia. Po wielu miesiącach oczekiwania spełniło się jego ogromne marzenie – zobaczyć na żywo koncert ekipy Czajnika oraz spotkać się z jego ukochanymi twórcami. Katowice na jeden dzień stały się miejscem, gdzie marzenia naprawdę się realizują.

Najpierw Bartek uczestniczył w koncercie, który od pierwszych minut całkowicie go pochłonął. Z energii, muzyki i atmosfery czerpał pełnymi garściami. Każdy utwór śpiewał razem z publicznością, a uśmiech nie schodził mu z twarzy ani na chwilę. Widać było, jak bardzo żyje tą muzyką i jak ogromne znaczenie ma dla niego obecność na tym wydarzeniu.

Następnego dnia nadszedł najważniejszy moment: spotkanie z jego dwójką ulubionych członków ekipy – Kinią i Zwykłym Kibicem. Artyści przywitali Bartka z ogromną serdecznością. Rozmawiali z nim, odpowiadali na pytania, robili wspólne zdjęcia i dzielili się kulisami swojej twórczości. Bartek był wyraźnie poruszony – spełniało się marzenie, o którym opowiadał od dawna.

To spotkanie pełne ciepła, bliskości i szczerego zainteresowania pozostawiło w nim niezapomniane emocje, a wspólne zdjęcia i autografy będą mu o nim przypominać przez długie lata.

Dziękujęmy sponsorowi – firmie DPD, której wsparcie umożliwiło realizację tego wyjątkowego marzenia. Dzięki ich zaangażowaniu Bartek mógł przeżyć dzień, który pozostanie w jego sercu na zawsze.

Serdeczne dziękujęmy Kini, Zwykłemu Kibicowi oraz całej ekipie Czajnika za ich otwartość i zaangażowanie, a także wszystkim, którzy przyczynili się do urzeczywistnienia marzenia Bartka.

To był dzień, który udowodnił, że spełnianie marzeń naprawdę ma ogromną moc.