W połowie września miałam okazję poznać Marzycielkę Kasię, która jest uczennicą klasy szóstej szkoły podstawowej. W styczniu na początku roku wykryto u Kasi glejaka nerwu wzrokowego i obecnie przechodzi długi proces leczenia. Podczas spotkania można było dowiedzieć się o zainteresowaniach Kasi do których należy tworzenie własnych rysunków oraz prac artystycznych. W domu Nasza Marzycielka odbywa szkolną nauke oraz spędza czas z czwórką rodzeństwa, siostrą i braćmi. Podczas rozmowy z Kasią można było dowiedzieć się o planach takich jak np. wyprawa na hulajnodze elektrycznej albo lot balonem. Okazuje się, że aktualnym marzeniem Kasi jest spotkanie znanego artysty muzycznego Dominika Rupińskiego, który zamuje się prowadzeniem bloga dotyczących fotografii, mody, muzyki czy podróżowania. Kasia jest zainteresowana tematami związanymiz prowadzeniem bloga. Marzenie jest bardzo ciekawe i oryginalne, dlatego mamy nadzieję, że uda nam się je zrealizować.

Z Kasią poznaliśmy się po raz pierwszy we wrześniu 2022 roku. Od tego czasu Kasia nieco się zmieniła, wydoroślała, a wraz z nią zmieniło się również jej marzenie. Postanowiliśmy spotkać się z Naszą Marzycielką ponownie, aby sprawdzić jak teraz wyglądają jej zainteresowania i o czym aktualnie marzy. Kasieńka to bardzo konkretna, młoda kobietka. Polubiłam historię i chętnie się jej uczy, prawie tak chętnie, jak języka niemieckiego :) W lekcjach indywidualnych towarzyszą jej uroczy kot o imieniu Książe i piesio – Łatek. W wolnym czasie stara się jeździć na rowerze, w miarę możliwości i sprzyjających warunków atmosferycznych, często rozmawia także ze swoją przyjaciółką Wiktorią albo ogląda kolejne odcinki Squid Game. Liczy, że odwiedzi kiedyś polskie góry. Podczas pierwszego spotkania wspomniała, że planuje wyprawę na hulajnodze elektrycznej i, jak się okazało, to się nie zmieniło :) Zapytana o nowe marzenie konkretnie i zdecydowanie oznajmiła – hulajnoga elektryczna! Kasia chciałaby dostać hulajnogę dostosowaną do nierównych powierzchni tak, aby bezpiecznie móc korzystać z niej w okolicach domu. Hulajnoga, koniecznie w kolorze czarnym wraz z beżowym kaskiem i kompletem niezbędnych ochraniaczy to wymarzony komplet do jazdy, stanowiący dla Kasi alternatywę dla roweru, gdy Nasza Marzycielka nie czuje się na siłach, aby wprawiać rower w ruch.
To cudowna dziewczyna, z głową pełną planów. Odważna. Pomóżmy jej spełnić to marzenie! Wszystkich chętnych wspomóc w realizacji tego marzenia, zapraszamy do kontaktu z Fundacją.

Kasia nie podejrzewała, że w ostatnie kwietniowe, piątkowe popołudnie jej marzenie w końcu się ziści. Tata Kasi, zgodnie z obietnicą, utrzymał Naszą wizytę w tajemnicy do samego końca… do tego stopnia, że kiedy dojechaliśmy na miejsce… Kasi nie było w domu :D.
Okazało się, że wyszła pobawić się na pobliskim podwórku. Ale nie ma tego złego – zdążyliśmy wnieść wszystkie pakunki do pokoju Kasi i przygotować się na jej powrót. Po paru minutach do mieszkania weszła Nasza Marzycielka zawołana przez młodszego brata. Kiedy zobaczyła Wolontariusza Fundacji, była w szoku :). A kiedy spostrzegła ogromne pudło z modelem prawdziwie wypasionej hulajnogi – jej oczy cudownie się rozświetliły! Zaczęło się wielkie rozpakowywanie. Hulajnoga elektryczna prezentowała się naprawdę dobrze, a podczas gdy Tata z Wolontariuszem składali i regulowali nowy pojazd Kasieńki, trzeba było sprawdzić i przymierzyć kask oraz ochraniacze – wszystko pasowało idealnie. Nie było nawet czasu skosztować truskawkowego ciasta, którym planowaliśmy przypieczętować ten wyjątkowy dzień, tak dużo się działo! Kasia w przyszłości chciałaby zostać bloggerem, więc postanowiliśmy dołączyć do oprawy również tematyczną książkę, która na pewno pomoże Naszej Marzycielce nabyć potrzebną jej wiedzę w tym zakresie :). Obiecała pożyczać książkę bratu, który również podziela jej plany.
Po wyregulowaniu hulajnogi i zapoznaniu się z podstawami jej użytkowania, przyszedł czas na testy w terenie. Kasia to pojętna uczennica, szybko poczuła się pewnie i ruszyła przed siebie . Dumnie patrzyliśmy jak jej marzenie przybiera fizyczny kształt. Nie ma co, takiej hulajnogi można pozazdrościć! Tak bardzo się cieszymy, że udało się spełnić marzenie Kasi  - naszej odważnej Marzycielce niestraszny już żaden teren! Przed nią wiele kilometrów do przejechania, emocjonujących wycieczek i wiatru we włosach.