Nasz tydzień rozpoczął się bardzo pozytywnie, a to za sprawą rozmowy, jaką odbyliśmy w poniedziałkowe popołudnie. Ze względu na stan zdrowia naszego Marzyciela nie mogliśmy spotkać się z nim osobiście, ale dla nas to żadna przeszkoda.

Już na samym początku Olaf urzekł nas swoją pozytywną energią i poczuciem humoru. Widać było, że porządnie przygotował się na rozmowę z nami, ponieważ doskonale wiedział kto i w jakiej sprawie się z nim łączy. Bardzo szybko przeszliśmy do rozmowy o marzeniach chłopca. Od razu powiedział, że uwielbia samochody, ma ich wiele, a sam jest urodzonym rajdowcem. Jego największe marzenie również jest związane z jego zamiłowaniem do pojazdów. Olaf bardzo chciałby dostać duże auto na akumulator, w którym mógłby wozić siostrę. Najlepiej, gdyby było w kolorze czerwonym lub czarnym. Oprócz tego chłopiec chciałby pojechać do Meksyku z całą rodziną i psem, któremu zrobiłby lodowe ubranko, aby się nie przegrzał. Powiedział również, że marzy o 10 tysiącach lodów, bo to jego ulubiony deser (zamrażarka chyba musiałaby być gratis :D) oraz drugim psie, aby obecny miał towarzystwo. Po rozważaniach uznał, że to jednak auto jest jego największym marzeniem i sprawi mu najwięcej radości.

Olafie, dziękujemy Ci za pełną śmiechu rozmowę. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby móc jak najszybciej spełnić Twoje marzenie :)