Odnaleźć dom Lenki łatwo nie było.

Bez zabłądzenia się nie obyło.

Lecz kiedy w końcu dotarłyśmy,

śliczną dziewczynkę ujrzałyśmy.

Trochę nieśmiałą, małomówną,

ale balony zrobiły robotę cudną.

Bo które dziecko ich nie lubi

i uśmiech od razu pojawia się na buzi.

Maskotkę od nas podarowaną,

mały piesek oślinił całą.

Czułości od niego było wiele,

bo to w końcu spełnione marzenie.

 Lenka ma siostrę bliźniaczkę - Agnieszkę

 i niestety obydwie chorują troszeczkę.

 Aga stery przejęła,

a Lenka cichutko przycupnęła.

Razem zaczęły malować

i na kartkach czarować.

Jednak marzenie poznać nie było łatwo,

bo na co się zdecydować, Drodzy Państwo.

Po zabawie i rozmowie

wygrało jedno, Panie i Panowie.

Świnka Peppa na podium stanęła

i w sercu dziewczynki pierwsze miejsce zajęła.

Ogromną radość Marzycielce by sprawiła

duża ilość zabawek ze Świnką miłą.

Poszukiwania rozpocząć czas,

aby szybko zobaczyć radość na ustach.

Spełnienia marzenia Lenki nie było łatwo zorganizować. Przekładaliśmy je kilka razy. Okazało się dodatkowo, że dziewczynka złamała rączkę, a niespodzianką miała być Sala Zabaw. Kiedy w końcu udało się dograć wszystko i znaleźć dogodny termin na obdarowanie dziewczynki zabawkami pojawiła się dobra wiadomość - gips został ściągnięty. Był to zatem idealny moment na harce w Sali Zabaw. A tych nie brakowało. Lena z siostrą nie wiedziały, że dziś jest dzień spełnienia marzenia. Kiedy zobaczyły kolorowe piłki i zjeżdżalnie od razu weszły na samą górę. Lena bawiła się znakomicie. Nie było nawet czasu zjeść pączka. Kiedy zapytałam Marzycielkę, czy pamięta po co przyjechałam do niej pierwszy raz i jakie było jej marzenie, od razu odpowiedziała, że zabawki ze Świnką Peppą. W asyście sponsorów przynieśliśmy kilka dużych pakunków. I zaczęło się wielkie rozrywanie papierów oraz okrzyki zachwytów i radości. Zabawek było tak dużo, że Lena nie wiedziała od czego zacząć i na co patrzeć. W rozpakowywaniu dzielnie pomagała jej siostra. Marzycielka od razu założyła zegarek z Peppą i wzięła w ręce maskotki. Reszta zabawek poczekała na zaniesienie do samochodu. Radość Lenki była przeogromna i dziewczynka na koniec powiedziała, że chętnie przyjedzie jeszcze raz pobawić się na Sali Zabaw. Dziękujemy serdecznie sponsorom, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Leny. Wielkie podziękowania należą się Sali Zabaw Pati-Nati w Jasieniu, która ugościła Marzycielkę z siostrą i rodziną.