Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-09-06
Wybraliśmy się do Stasia w upalne, wrześniowe popołudnie. Marzyciel powitał nas radośnie wraz z rodzicami, młodszą siostrą Różą i przepięknym kotem Irysem. W pokoju Chłopca czekało na nas pyszne ciasto, własnoręcznie upieczone przez mamę! Wiedzieliśmy, że nasz Wojownik pasjonuje się dinozaurami, ale to co zastaliśmy na miejscu przerosło nasze wyobrażenia. Wszędzie dinozaury! :) W każdej postaci - pluszowe, plastikowe, ruchome, wydające dźwięki, małe, duże. I jakby tego było mało, Staś był ubrany w komplet z motywem Jurassic Park :)) To jest dopiero pasja! I jak
potwierdziła nam mama - niezmienna od lat. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po chwili grania w grę planszową związaną z dinozaurami, Staś z entuzjazmem i bez cienia wątpliwości zdradził nam swoje największe marzenie - okulary VR, które pozwalają przenieść się do wirtualnej rzeczywistości 3D. I tak oto dopiero wtedy dowiedzieliśmy się, że nasz Marzyciel ma także przyziemne;) zainteresowania. Jak przystało na małego mężczyznę, uwielbia gry komputerowe, zwłaszcza Minecraft. Stasiu, dziękujemy za fantastyczne popołudnie i obiecujemy, że zrobimy co w naszej mocy by Twoje marzenie spełniło się jak najszybciej.
spełnienie marzenia
2024-01-04
Czwarty dzień stycznia 2024 r. był bardzo deszczowy i zimny – ale w naszych wolontariackich głowach i sercach szalał ogień! Tego dnia, w tajemnicy, planowaliśmy bowiem spełnić największe marzenie 6- letniego Stasia – i to w jakże niezwykłej oprawie! Kiedy nasz Marzyciel przyjechał wraz z rodzicami i młodszą siostrą do Dinoworldu, czyli sali zabaw dla dzieci wypełnionej po brzegi wszelakiej formy dinozaurami, myślał, że rodzice tak po prostu chcą mu sprawić przyjemność – wszyscy bowiem wiedzą, że już od drugiego roku życia fascynuje się tymi wymarłymi, prehistorycznymi gadami. Jednak kiedy po wejściu do budynku zobaczył zielone balony i nas, wolontariuszki ubrane w zielone koszulki, na jego twarzy zagościł niesamowity uśmiech – już zaczął się domyślać, co się tu będzie święcić! Jednak najpierw Staś oprowadził nas trochę po krainie dinozaurów i pokazał zabawy, które uwielbia najbardziej – jak na przykład zjazdy z baaaardzo wysokiej dinozaurowej zjeżdżalni! Wszędzie było go pełno, niemal nie mogłyśmy za nim nadążyć, a śmiechom i chichom nie było końca. Chłopiec cały czas jednak z ciekawością zerkał w stronę dużej zielonej paczki, którą postawiłyśmy przy ścianie – tak więc nie mogłyśmy już dłużej trzymać go w niepewności. Taaadaaaaam! Marzyciel z energią rozrywał zielony papier, aż w końcu jego oczom ukazały się… jego wymarzone okulary VR!!! Szybka przymiarka gogli potwierdziła, że TO jest WŁAŚNIE TO, czego tak długo pragnął! Radość Stasia była naprawdę przeogromna, a i nam, obserwując jego szczęście, łezka się w oku zakręciła… Wiemy od rodziców naszego małego Marzyciela, że okulary VR „poszły w ruch” od razu po powrocie do domu- zresztą dostaliśmy od jego mamy piękne zdjęcia, które to dokumentują:) To naprawdę niezwykłe uczucie obserwować tak wielką radość na twarzy dziecka, które – mimo zaledwie kilku lat życia – już tak ciężko zachorowało, się tyle wycierpiało i tyle czasu spędziło w szpitalach. Jednak to wielkie szczęście Stasia nie byłoby możliwe, gdyby nie cudowny sponsor jego marzenia – firma @Gastropaczka, serwująca smaczny i tani catering pudełkowy na terenie całego kraju! www.gastropaczka.pl – DZIĘKUJEMY!!!