Moim marzeniem jest:

Playstation 5 (na płyty) + dwa pady

Antoni, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pan Arkadiusz

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2023-09-24

Jeśli zastanawiacie się, kiedy wolontariusze FMM znajdują czas na spotkania z Marzycielami, to odpowiedź jest taka - w każdej możliwej chwili. Tym razem było to w niedzielny poranek, kiedy to odwiedziliśmy 5-letniego Antosia na oddziale onkologii na GUMedzie. Chłopak wraz ze swoją mamą przywitał nas już na korytarzu. Odwagi dodawał mu pluszowy przyjaciel Panda, bo Antoś był bardzo nieśmiały, choć widziałyśmy, że bardzo się cieszy na naszą wizytę. Jak zwykle niezawodny okazał się “lodołamacz” i wspólne rozgryzanie zasad gry piłkarskiej. Pomimo małomówności dowiedziałyśmy się, że Antoś ma pieska o imieniu Gaja i że bardzo lubi grać z tatą w gry, szczególnie w GTA. Antoś nie może się już doczekać, aż wyjdzie nowa wersja tej gry. Długo nie trzeba było czekać, żeby Antoś wyjawił nam swoje marzenie. A jest nim Playstation 5 z dwoma padami.  

My mamy nadzieję, że uda nam się szybko spełnić to marzenie, choć Antoś obiecał nam, że będzie cierpliwie czekał. 

Jeśli chcesz pomóc nam spełnić to marzenie, prosimy o kontakt. 

spełnienie marzenia

2023-12-16

W pewien sobotni pochmurny dzień dwójka wolontariuszy z trójmiejskiego oddziału Fundacji Mam Marzenie wybrało się z misją spełnienia marzenia pewnego super fajnego chłopca o imieniu Antek. Chłopak zafascynowany jest postacią Spidermana i kiedyś sam chciałby zostać superbohaterem. Aby choć odrobinę poczuć się jak Peter Parker fruwający nad dachami wieżowców, Antek uznał, że pomoże mu w tym konsola Playstation 5, gra Spiderman 2 oraz dodatkowy pad do gry, aby czasem zabrać Tatę na przygodę albo dwie.
Dzięki dobroczynności naszych sponsorów udało się ten wyjątkowy zestaw pozyskać, a wtedy dwóch dzielnych wolontariuszy bez wahania postanowiło sprostać zadaniu jego dostarczenia, złożenia i uruchomienia. Już po zaledwie godzinie grzebania w instrukcji, pudełku i w internecie udało odpalić cały sprzęt. Uśmiech na twarzy Antka zrekompensował wszystkie trudy. I tak my wracamy szczęśliwi do domu, a Antek szybuje nad dachami i łapie złoczyńców.