Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2024-01-20
W zimowy, styczniowy poranek wybrałyśmy się do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, żeby poznać 3-letnią Wiktorię. Na początku wydawała się trochę onieśmielona, jednak szybko przełamałyśmy lody, wręczając jej lalkę z bardzo długimi włosami i akcesoriami do czesania. Okazało się, że to strzał w dziesiątkę, bo Wika uwielbia bawić się we fryzjera, sama marzy o długich włosach. Niedługo później, przechadzała się niczym modelka po szpitalnej sali, zakładając koc na głowę i wyobrażając sobie, że to jej dłuuugi warkocz. Oczywiście, fascynacja warkoczami nie wzięła się znikąd – Elza z „Krainy lodu” to ulubiona księżniczka Wiktorii. Na drugim miejscu jest Bella z „Pięknej i bestii”, ale Wika kocha wszystkie księżniczki i chciałaby stać się jedną z nich. Strój Elzy – piękna niebieska sukienka, diadem i różdżka już wisi w szafie i czeka na ten jeden wyjątkowy dzień – spotkanie z księżniczkami.
Bo takie jest właśnie marzenie Wiktorii, o którym opowiedziała bez wahania – pojechać do Disneylandu i spotkać wszystkie księżniczki na żywo. Porozmawiać z Elzą czy przybić piątkę z Bellą, ale także spotkać wszystkie inne postacie z jej ulubionych bajek, np. Myszkę Minnie.
Na co dzień Wiktoria mieszka pod Gdańskiem z rodzicami i starszym bratem, który również dostał od nas mały upominek – samochodziki, którymi uwielbia się bawić. Wika kończy leczenie we wrześniu i mamy nadzieję, że po tym dostanie zielone światło od lekarza prowadzącego i uda się spełnić jej przepiękne marzenie.
Jeżeli chcesz pomóc nam w tym spełnieniu, prosimy o kontakt z Fundacją Mam Marzenie.
A Tobie Wiktoria dziękujemy za spotkanie, dużo uśmiechu i przyjęcie nas jak prawdziwa księżniczka w swoim pałacu!
spełnienie marzenia
2025-10-03
Marzenia, które stały się rzeczywistością – 11 dziewczynek w magicznej podróży z Disney Wish
Czasami jedno marzenie potrafi rozświetlić cały świat. W dniach 30 września – 3 października jedenaście marzycielek Fundacji Mam Marzenie wyruszyło w niezwykłą podróż do miejsca, gdzie magia naprawdę istnieje. Dzięki programowi Disney Wish dziewczynki mogły odwiedzić Disneyland pod Paryżem i przeżyć trzy dni pełne radości, wzruszeń i spełnionych snów.
Początek magicznej wyprawy
Nasza przygoda rozpoczęła się we wtorek, 30 września, w Warszawie, gdzie większość rodzin spotkała się na wspólnej kolacji. Choć tego wieczoru dopiero się poznawaliśmy, w powietrzu unosiło się coś wyjątkowego — ekscytacja i radosne oczekiwanie na to, co miało nadejść. Jeszcze przed świtem, w środę, 1 października, rozpoczęliśmy naszą podróż. Lot do Paryża dla wielu dziewczynek był pierwszym w życiu — a widok wschodzącego słońca za oknem samolotu zwiastował, że właśnie zaczyna się przygoda, której długo nie zapomnimy. Na miejscu czekał na nas autokar, który zawiózł nas do niezwykłego Disney Newport Bay Club – dużego hotelu w stylu marynistycznym, położonego tuż nad jeziorem, z którego roztacza się widok na park rozrywki. Białe żagle, błękitne wnętrza i przyjazna atmosfera sprawiły, że od razu poczuliśmy się częścią magicznej podróży.
Bajkowe powitanie
Kiedy tylko przekroczyliśmy próg hotelowej recepcji, świat Disneya przywitał nas w najpiękniejszy możliwy sposób. Na gości czekali bowiem Myszka Miki i Myszka Minnie, którzy z szerokimi uśmiechami witali każdą rodzinę. Były uściski, wspólne zdjęcia i szczere, dziecięce śmiechy – moment, w którym marzenia zaczęły nabierać kształtu. Dopiero po tym niezwykłym spotkaniu wolontariusze programu Disney Wish wraz z przedstawicielami Disney Polska wręczyli każdej rodzinie magiczne karty i specjalne opaski, które towarzyszyły nam przez całą podróż i otwierały drzwi do bajkowych przygód.
Strasznie piękny Disneyland
Tego dnia Disneyland tętnił szczególną atmosferą – dokładnie w dniu naszego przyjazdu park zmienił swoją oprawę na halloweenową!
Kolorowe dynie, pomarańczowe światła i delikatne dźwięki jesiennej muzyki sprawiły, że było zarówno „strasznie”, jak i bajecznie pięknie. Kiedy przeszliśmy główną ulicą w kierunku zamku, każdy krok był jak wejście głębiej w marzenie. Po wspólnym lunchu obejrzeliśmy halloweenową paradę, pełną muzyki, tańca i przebranych bohaterów. Wieczorem, po kolacji w hotelu, czekał nas moment, który trudno ubrać w słowa – nocny pokaz na zamku Disneya. Muzyka znana z ukochanych filmów, setki świateł, tańczące fontanny i drony, które układały się w magiczne wzory na niebie — wszystko to tworzyło niezapomniane widowisko. W oczach dziewczynek lśniły iskierki zachwytu, a w sercach dorosłych czuć było wzruszenie. To był wieczór, w którym naprawdę poczuliśmy, że marzenia mają moc.
Drugi dzień pełen przyjaźni i radości
Czwartek rozpoczęliśmy spokojnym śniadaniem, a potem każdy miał chwilę na odkrywanie uroków hotelu i jego otoczenia. W południe cała grupa spotkała się, by wspólnie obejrzeć klasyczną paradę Disneya – kolorową, pełną energii i muzyki, w której wystąpili bohaterowie znani z filmów, które wszyscy kochamy. Po wspólnym zdjęciu i lunchu przyszedł czas na coś wyjątkowego – spotkania z wymarzonymi postaciami. Każda dziewczynka mogła porozmawiać, przytulić się i zrobić zdjęcie z bohaterem, którego od lat oglądała na ekranie. Radość, uśmiechy i emocje trudno było opisać słowami. Po południu odwiedziliśmy Walt Disney Studios Park, gdzie obejrzeliśmy widowisko o sile współpracy i przyjaźni – wartości, które łączą nas wszystkich. Później każdy mógł przeżyć własną przygodę: szybkie rollercoastery, kolorowe karuzele, spotkania z bajkowymi postaciami. Podczas wieczornej kolacji czekała kolejna niespodzianka – każda z dziewczynek otrzymała dyplom spełnionego marzenia. Były uśmiechy, łzy wzruszenia i ogromna wdzięczność.
Ostatni dzień magii
Piątek, 3 października, był dniem pożegnania z bajką, ale nikt nie czuł smutku. Po śniadaniu i wymeldowaniu z hotelu mieliśmy jeszcze kilka godzin, by raz jeszcze zanurzyć się w magiczny świat Disneya. Dziewczynki chciały przejechać się ulubionymi kolejkami, zrobić ostatnie zdjęcia i kupić pamiątki, które przypominać będą o tych wyjątkowych dniach. Kiedy słońce chyliło się ku zachodowi, wyruszyliśmy w drogę powrotną. Lot do Warszawy był spokojny, a wśród uczestników unosiło się to jedno wspólne uczucie – szczęście. Bo każdy wiedział, że to były trzy dni, które zostaną w pamięci na zawsze.
Dziękujemy za magię
Z całego serca dziękujemy Disney Polska, Disney Wish, wszystkim wolontariuszom i opiekunom, którzy z ogromnym zaangażowaniem i sercem sprawili, że te marzenia stały się rzeczywistością.
Dla naszych marzycielek to była podróż pełna radości, uśmiechu i wiary, że niemożliwe nie istnieje. Bo jak mówi Walt Disney:
„Jeśli potrafisz o czymś marzyć, potrafisz też to zrobić.”
A my dodajemy – magia zaczyna się tam, gdzie ktoś uwierzy w marzenie.