Moim marzeniem jest:

spotkanie oraz koncert Dawida Kwiatkowskiego

Jagoda, 9 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2024-09-22

Niedzielne popołudnie minęło na poznaniu naszej marzycielki Jagody. Jagoda to wspaniała dziewczynka, pełna pozytywnej energii. Bardzo lubi zabawy ze swoim psem oraz Sticha, ponadto uwielbia grać w gry. Jagoda jest bardzo dzielna, codziennie wiele czasu poświęca na rehabilitację i ćwiczenia, aby wrócić do pełnej formy.

Po bardzo miłej pogawędce, przyszedł czas przedstawienie Jagódce, jakie mamy kategorie marzeń. Jednakże nasza Marzycielka od razu powiedziała, że jej największe marzenie to spotkanie oraz koncert Dawida Kwiatkowskiego. Jagoda ma plakaty swojego idola w pokoju, jest fanką jego muzyki i marzy teraz o tym, żeby poznać i usłyszeć Dawida osobiście.

Spełnienie takiego marzenia? Z Jagodą, jej wspaniałą mamą, marzeniami, naszym wsparciem i oczywiście z Waszym – nie ma rzeczy niemożliwych!
Wszystkich chętnych pomóc w realizacji marzenia Jagody prosimy o kontakt. 

spełnienie marzenia - część pierwsza

2025-05-08

8ego maja 2025, wraz z Fundacją Mam Marzenie, spełniliśmy marzenie kilkorga dzieci, które chciały poznać Dawida Kwiatkowskiego. Spotkanie odbyło się w Warszawie, w bardzo przyjemnym lokalu, gdzie zostaliśmy poczęstowani przekąskami i napojami.
 
Pod moją opiekę została powierzona dziewczynka o imieniu Jagoda. Razem z nią oraz jej mamą odbyliśmy podróż pociągiem z Gdańska do Warszawy. Podróż przebiegła znakomicie – Jagoda okazała się bystrą, sympatyczną i bardzo komunikatywną dziewczynką. Zadawała mnóstwo pytań, dużo się śmialiśmy i spędziliśmy czas w świetnej atmosferze.
 
Po przyjeździe do Warszawy udaliśmy się do hotelu, gdzie wspólnie zjedliśmy posiłek, a następnie razem z innymi „marzycielami” pojechaliśmy na miejsce spotkania z Dawidem Kwiatkowskim.
 
Samo spotkanie było niezwykle udane – panowała radosna atmosfera, było mnóstwo śmiechu, ale też i wzruszeń. Dzieci były zachwycone, a Dawid Kwiatkowski okazał się bardzo ciepłą i otwartą osobą.
 
Po spotkaniu wróciliśmy do hotelu, gdzie wspólnie zjedliśmy kolację. Po niej dzieci poprosiły mnie, żebym zagrał kilka piosenek na gitarze – z przyjemnością spełniłem ich prośbę, co sprawiło im dużą radość.
 
Następnego ranka, po śniadaniu, pożegnaliśmy się ze wszystkimi uczestnikami i każdy wrócił do domu. Jagoda, jej mama i ja wróciliśmy pociągiem do Gdańska. Mimo że pociąg miał ponad godzinne opóźnienie, nikt nie narzekał – nastrój po poprzednim dniu był tak dobry, że nawet tego nie zauważyliśmy!
 
To było przepiękne doświadczenie. Jeszcze raz przekonałem się, że radość tych dzieci wynagradza cały trud i wysiłek włożony w organizację takiego wyjazdu.