Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Legolandu

Rafał, 9 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

0000-00-00

I spotkanie

Rafałek siedział na kanapie czekajac na nasze przybycie. Gdy ukazalismy się w drzwiach jego pokoju odrazu spuscił wzrok wydajac się być bardzo zawstydzony. 

Przez całe spotkanie razem z Monika i Tomkiem przełamywalismy lody z Marzycielem. Bardzo pomocny okazał się trafnie kupiony lodołamacz. Jak się wczesniej dowiedzielismy od mamy Rafała jest on wielkim pasjonatem LEGO. Dlatego też dostał najnowszy model tych klocków. Chłopiec szybko rozpakował prezent i zabrał się do układania. 

Przez pierwsze dwie godziny nie bardzo chciał cokolwiek do nas mówić, w przeciwieństwie do jego młodszej siostry, która rozmawiała za dwoje. Szybko zdobylismy informacje o tym, czym najbardziej interesuje się Rafałek oprócz klocków. Sa to przede wszystkim dinozaury i rysunek. W każdej wolnej chwili poswięca się malowaniu i nawet udało nam się obejrzeć wiele slicznych prac chłopca. Tematyka ich była różna: od dinozaurów do samochodów i robotów. Zachwyceni talentem chłopca umówilismy się, że swoje największe marzenie własnie narysuje. Wydawało nam się, że to najlepszy sposób, by się przed nami otworzył.

II spotkanie

Do Rafałka jechalismy z nadzieja, że już dzis uda nam się poznać jego najskrytsze marzenie. Witajac się z nami wydawał się już o wiele mniej zaniepokojony niż przy pierwszej wizycie. Przekazał nam rysunek, na którym umiescił marzenia z czterech kategorii. Jednak pierwszoplanowym okazał się wyjazd do Legolandu, który szczerze mówiac nikogo nie zdziwił. Jeszcze chwilę się zastanawiał, czy oby na pewno woli wyjazd od gry playstation. Jednak po długim namysle z usmiechem na ustach oznajmił nam, że ostatecznie powrócił do pierwszej decyzji, bo własnie zwiadzenie krainy klocków Lego jest jego marzeniem. 

Tego dnia Rafał pokazał się nam z zupełnie innej strony - jako otwarty, nie tak bardzo niesmiały jak na poczatku i pełen energii chłopiec. Bez żadnych zahamowań opowiadał nam o sobie i swoich zainteresowaniach. Myslę, że polubił nas tak bardzo jak i my jego. Niedługo kolejne wizyty i jestem pewna, że będa również bardzo ciekawe i fascynujace.

Mamy nadzieję, że wkrótce spełni się największe marzenie chłopca! 

Jesli masz możliwosć i chcesz pomóc w realizacji marzenia Rafała napisz do wolontariuszy: Monika Kopczyńska: wiefiura@op.pl , Ania Dobosz: ania8811@op.pl lub Tomek Waskan: t.waskan@interia.pl.