Moim marzeniem jest:

Laptop z dostępem do Internetu, drukarką, skanerem i kamerą internetową

Jola, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-02-29

      Piątkowe popołudnie - Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku i pierwsze spotkanie z naszą nową Marzycielką. Byłyśmy bardzo ciekawe, jak przebiegnie nasze spotkanie i jakie marzenie będzie miała 16-letnia Jola. Nasz lodołamacz, okazał się "strzałem w dziesiątkę" i wywołał szeroki uśmiech na twarzy naszej Marzycielki. Nic dziwnego, był to prezent typowo dla młodej dziewczyny: mgiełka do ciała, żel i mydło, a nawet i balsam do ciała.

       Jola na początku raczej nas się krępowała i nie bardzo chciała o sobie opowiadać. Jednak z biegiem minut zaczęła się do nas otwierać i opowiadała jak to nie lubi się uczyć, ale za to lubi bardzo oglądać przeróżne seriale. Fajne jest to, że dziecko mając lat 16 chce rysować i robi to bardzo ładnie. Takim to sposobem nasza Jola pokazała nam w rysunku, jakie ma swoje największe marzenie. A mianowicie jest to: laptop z dostępem do Internetu, drukarka ze skanerem oraz kamerka internetowa. I wszystko ma być w kolorze czarnym. Czas mijał bardzo szybko i niestety przyszedł czas na pożegnanie się.

        Jolu dołożymy wszelkich starań, Twoje marzenie spełniło się jak najszybciej i bierzemy się do roboty.

 

spełnienie marzenia

2008-07-20

      To była wyjątkowa niedziela. Bo i wyjątkowa dziewczyna, do której szłyśmy. Słoneczne popołudnie zapowiadało nam wiele wrażeń i emocji. Dzień spełnienia marzenia Joli, która pragnęła mieć laptopa.
Dzień, w którym spełnia się życzenie, jest dniem szczególnym dla Marzyciela oraz dla wolontariuszy. Jola nie spodziewała się, że ten dzień właśnie dzisiaj nastąpi. Spodziewała się nas, ale była pewna, że przychodzimy ją odwiedzić.
       Jak weszłyśmy do Joli, do sali, była troszkę speszona. Patrzyła na nas nieśmiało, ale było widać na jej twarzy lekki uśmiech. Po serdecznym powitaniu, na początku Jola dostała drobne upominki. Nadal jednak nie domyślała się, że przyszłyśmy spełnić Jej marzenie. Z torebki po kolei wyciągała drobne upominki: perfumy, bransoletka (radosne spojrzenie w naszą stronę), długopis, filmy, myszkę. I jak myszka wyszła na zewnątrz, już wiedziała dobrze, co tego dnia robimy u niej. Uśmiech rozpromienił się od ucha do ucha. I tak już po kolei wnosiłyśmy pudełka, najpierw największe (urządzenie wielofunkcyjne), potem laptop. Gdy już wszystko było rozpakowane, wszystkie razem przystąpiłyśmy do kompletowania i uruchamiania laptopa.
Zachwyt i radość utwierdziły nas w przekonaniu, że marzenie Joli naprawdę ją uszczęśliwiło i sprawiło jej wiele radości.
Marzenie się spełniło, spełniło się to, na co czekała.
Droga Jolu, życzymy Tobie dużo zdrowia i samych szczęśliwych dni w życiu.


Marzenie Joli spełniło się dzięki Pani Ewie Lorenc,
która zadzwoniła do nas pewnego dnia
i w trybie ekspresowym zdecydowała się pomóc.

Pani Ewo dziękujemy za okazane serce i zrozumienie.
To dla nas prawdziwa radość móc współpracować z tak wspaniałą osobą,
która rozumie siłę dziecięcych marzeń!