Moim marzeniem jest:

Nowy wystrój pokoju

Darek, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-05-18

W piątkowe przedpołudnie wybrałyśmy się do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, by poznać kolejne marzenie - 17 letniego Darka. Nasz Marzyciel okazał się bardzo miły i sympatyczny, powitał nas uśmiechem od ucha do ucha. Jako lodołamacz wręczyłyśmy mu grę komputerową o tematyce samochodowej. Zainteresowania Darka wiążą się głównie z informatyką, która nieciężko zauważyć jest też Jego życiową pasją: klasa w szkole o profilu informatycznym, kiedy wchodziłyśmy do pokoju laptop na kolanach, krąg znajomych, którzy mają podobne zainteresowania - komputer... widać, urodzony Informatyk. Dodatkowo nasz Marzyciel lubi filmy przygodowe, z naciskiem na ostatnie przygody Kapitana Jacka S. z Piratów z Karaibów.

Kiedy udało nam się przełamać pierwsze lody, zaczęłyśmy rozmowę o najważniejszym, czyli o marzeniach. Już na samym początku, ze strony Darka pojawiła się wyznanie o Jego największym marzeniu, którym jest nowy wystrój pokoju. Nasz Marzyciel opowiedział nam, że dotychczas dzielił pokój z siostrą, ale chciałby mieć w domu swój własny kącik. W domu Darka jest nawet jeden pokój na poddaszu, z którego On chciałby uczynić swój pokoik. Dla naszego Marzyciela kolor ścian nie ma znaczenia..."mogą być nawet białe". Chciałby tylko, żeby były pomalowane, bez żadnych tapet itd. Darek chciałby, żeby w Jego pokoju znalazła się szafa na męskie ubrania, biurko na komputer, nocna szafka aby mieć w nocy wszystko co potrzebne do całonocnego grania na komputerze, jakiś stoliczek, wielki fotel w którym godzinami mógłby siedzieć i oczywiście jakąś męską kanapę. Chciałby, żeby ściany przyozdobione były jakimiś półkami oraz roślinami oraz żeby na oknach były rolety, kolorystycznie pasujące do reszty - wiadomo lepiej się ogląda filmy, kiedy w pokoju panuje półmrok. Nasz Marzyciel urzekł nas tym, że był strasznie zaskoczony możliwością ustalenia sobie wszystkiego.

Gdy poznałyśmy największe z możliwych marzeń naszego Marzyciela, przyszła pora na ustalenie marzeń rezerwowych. W kategorii "chciałbym spotkać..." i "chciałbym zostać..." nic się nie znalazło. Na szczęście w dwóch pozostałych pojawiło się po jednym marzeniu. Mianowicie Darek wyznał nam, że marzy o telewizorze z kinem domowym, a także o wyjeździe całą rodziną na jakieś ciepłe wyspy. Zapytany, czy któreś z tych marzeń nie jest przypadkiem ważniejsze od remontu pokoju - stanowczo zaprzeczył. Nie chciałyśmy już dłużej przeszkadzać, więc zrobiłyśmy jeszcze tylko kilka pamiątkowych zdjęć, pożegnałyśmy się i wyruszyłyśmy poznawać kolejnych marzycieli, kolejne marzenia...
 

inne

2008-04-18

Realizację marzenia Darka rozpoczęliśmy w niedzielę 13 kwietnia. Wraz z wujkiem i kuzynem Darka, którzy zaoferowali nam swoją pomoc w dostarczeniu mebli do rodzinnej miejscowości naszego Marzyciela udaliśmy nad Podbeskidzie. Po nieco ponad godzinie jazdy byliśmy na miejscu.

Małe i duże. Krótkie i długie. Lekkie i ciężkie. Podła i pudełka. Pakunków było co nie miara. Szybko i sprawnie wnieśliśmy wszystkie do środka. Zanim jednak rozpoczęliśmy wielkie składanie zostaliśmy poczęstowani przepysznym ciastem w wykonaniu babci Darka i tak pełni sił przystąpiliśmy do pracy. Na pierwszy ogień poszło łóżko. O dziwo nie przysporzyło nam żadnych większych problemów. Podobnie zresztą jak regał, który składaliśmy jako drugi. Kiedy wszystko wskazywało, że podobnie będzie i z szafą i kiedy wypowiedziałem już prorocze słowa "zaskakujące dobrze nam to wszystko idzie" pojawiły się. tak jest! Problemy. Problemy, które niestety okazały się nie do przeskoczenia i problemy, które sprawiły, że szafę będziemy musieli wymienić. Nie zrażeni jednak tym kontynuowaliśmy dalej pracę. Jeszcze stolik i komódka. Udało się. Ze względu na porę (było około 21ej) pracę musieliśmy zakończyć. Przerwa. Pożegnaliśmy się i wraz z tatą Darka udaliśmy się na stację PKP, skąd pociągiem odjechaliśmy do Katowic. Jednocześnie zapewniliśmy, że czym prędzej powrócimy, aby dokończyć rozpoczętą pracę. Słowa dotrzymaliśmy. W piątek pojawiliśmy się znów. Tym razem na miejsce dotarliśmy z pomocą Adama. Już przed południem mogliśmy przystąpić do skręcania kolejnych elementów marzeniowego pokoju Darka. Szafka pod TV i stojąca lampa zostały złożone w mig. W końcu przyszła kolej na biurko. Z nim było trochę problemów, ale na szczęście w końcu się udało. Nie mała w tym zasługa babci Darka, która po raz kolejny poczęstowała nas przepysznym obiadem, a który wzmocnił nas i jeszcze zwiększył chęci do pracy. Jednym z ostatnich elementów jaki pozostał nam do złożenia był mega wygodny fotel "prezesa". Jeszcze tylko drobne prace porządkowo - dekoracyjne i pokój przybrał nareszcie właściwy kształt.

Cała nasza praca była filmowana. W ten niecodzienny sposób chcieliśmy pokazać Darkowi jak przebiegają postępy z prac nad nowym wystrojem jego pokoju. Nasz Marzyciel na obecnym etapie leczenia niestety nie może wyjść do domu. Dlatego jeszcze w piątek zaraz po przyjeździe do Katowic oraz zgraniu filmu na płytę odwiedziłem Darka w szpitalu i wspólnie z nim obejrzałem to co udało się nam sfilmować. Nasz Marzyciel z uwagą obserwował pojawiające się obrazy, co chwilę się uśmiechając. Oprócz relacji z postępu prac nasz film zawierał również specjalne pozdrowienia dla Darka od jego siostry Natalii oraz babci.

Mamy nadzieję Darku, że już niedługo będziesz mógł zobaczyć efekt naszej pracy. Wtedy pojawimy się znów. Znów napiszemy relację, a ty sam będziesz mógł sprawdzić wygodę Twojej nowej kanapy. Zasiąść przy biurko w wymarzonym fotelu. Włożyć swoje ubrania do męskiej szafy, poukładać według własnego uznania dodatki jakie dla Ciebie zakupiliśmy. Zdecydować gdzie będzie wisieć półka na książki.... Darku, czekamy!
 

inne

2008-05-01

1 maja Darek nareszcie mógł zobaczyć efekt naszej kilkudniowej pracy. Nareszcie mógł na własne oczy, a nie tylko na ekranie monitora pooglądać meble jakie dla niego skręciliśmy przez kilka dni i dodatki jakie zakupiliśmy. Wiemy, że pokój bardzo mu się podoba. Szczególnie zadowolony jest ze swojej nowej kanapy oraz biurka. Pozostały elementy również wywołały zadowolenie na jego twarzy. Nasz Marzyciel nie podjął jeszcze decyzji, gdzie powiesi swoją nową półkę, ale jesteśmy pewni, że już niedługo zostanie ona podjęta.

Darku, cieszymy się niezmiernie. Mamy nadzieję, że dzięki temu nowemu otoczeniu szybko nabierzesz sił. Poczujesz pozytywną moc spełnianych marzeń, nawet tych największych! Trzymamy kciuki! Wszystkiego dobrego!