Moim marzeniem jest:

Laptop

Iwona, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-06-06

Środowopóźnym popołudniem wraz z Ewą miałyśmy niezwykłą przyjemność poznania naszej nowej Marzycielki- 5 letniej Iwonki. Zanim to jednak nastąpiło musiałysmy uzyskac zgodę na wizytę u Niej we dwie (odgórny wymóg), dlatego też udałyśmy się do gabinetu lekarskiego, gdzie przemiły Pan Dr udzielił nam zgody na naszą wizytę u naszej małej Marzycielki.

Iwonka, z początku wydawała się cichutka, ale jak się później okazało to było tylko pierwsze wrażenie. Dziewczynka mówiła nam o tym, że lubi lalki i kiedys chciałaby mieć dla nich domek i całą ich rodzinę. Zapytana o ulubiony kolor, odpowiedziała "taki jak niebo" :) Udało nam się również dowiedzieć, że lubi Kubusia Puchatka;) Nasza malutka Marzycielka wyznała, że lubi rysować, dlatego też dałyśmy Jej blok i kredki i Ona postanowiła zwizualizować nam swoje marzenie, którym już wiedziałyśmy co będzie...ale o tym później:)

Nasza Marzycielka mówiła nam o tym, że bardzo chciałaby zostać Księżniczką, mieć różową sukienkę, dosiąść rumaka i mieć swojego księcia jak w bajce...jednakże, to marzenie jest dla niej mniej istotne niż pewna wycieczka.

Iwonka marzy o tym, żeby po raz pierwszy w życiu zobaczyć morze...popływać w nim, pobawić się w piasku ze swoim starszym bratem i zobaczyć jak niebieskie ono jest...wszystko to zainspirowane zostało wyjazdem Jej brata na zieloną szkołę, właśnie nad morze ;)

Jak już wcześniej wspominałam nasza Marzycielka postanowiła namalować nam swoje marzenie, czego rezultaty oglądać można w fotoreportażu ;) Na załączonym obrazku można tez zobaczyć wesoła twórczość Ewy...trzeba przyznać, że Ewa wykazała się niezwykłym telentem...nasza Mała Marzycielka narysowała ołówkiem (ponad morzem) kilka "plamek", które Ewa postanowiła połączyć i stworzyć z nich to co rzekomo było zamiarem Iwonki - mianowicie kotka ;)

Mamy nadzieję, że już niebawem nasza marzycielka wybierze się nad morze, by móc również z piasku tworzyć swoje arcydzieła...w których interpretacji z pewnością Ewa będzie nieoceniona.
 

inne

2008-03-08

Piękny słoneczny dzień. Przemierzamy z Kubą szpitalne korytarze z wieeelkimi torbami, by około 11:30 wręczyć tajemnicze siatki naszej Marzycielce - Iwonce. Kiedy weszliśmy na salę, Iwonka siedziała na łóżku i składała urodzinowe życzenia swojej babci, jednak, gdy nas zobaczyła uśmiechnęła się i szybciutko skończyła połączenie. Pierwszym marzeniem Iwony był wyjazd nad morze, niestety z powodu problemów zdrowotnych dziewczynka nie mogła wyjechać. Kolejnym marzeniem był laptop i zestaw gier, które pomogą Marzycielce zabić nudę w szpitalu.
Obdarowana właśnie takim prezentem Iwonka momentalnie się ożywiła. Gdy wyciągnęliśmy wszystko z toreb, przystąpiliśmy do 'sprawdzania sprzętu'. Przejęta Marzycielka z pomocą Kuby szybko dokonała pierwszych konfiguracji i nadszedł czas na wgrywanie gier. Iwonka nie mogła od razu się zdecydować, od której gry zacząć, ale z małą pomocą taty wybrała Przygody Kubusia Puchatka. Okazało się, że trafiliśmy w 10, bo gra strasznie spodobała się Iwonce. Oczarowana Marzycielka choć niechętnie, oderwała się jeszcze na chwilkę od wirtualnych przygód ulubionego misia i mogliśmy zrobić kilka zdjęć, które umieszczamy w fotoreportażu. (:
Następnie pożegnaliśmy się z bardzo zadowoloną Marzycielką. i jej wzruszonym ojcem i opuściliśmy salę.