Moim marzeniem jest:

Marzę o własnym laptopie

Sebastian, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Opole

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2009-07-05

W niedzielne popołudnie wybrałyśmy się do Wrocławia na spotkanie z naszym nowym Marzycielem, Sebastianem. Jak przed każdą, pierwszą wizytą w głowie kłębiło się nam mnóstwo pytań. Jak chłopiec się czuje? Co lubi? Jaki ma nastrój? Z Sebastianem i Jego Mamą umówiłyśmy się na Placu Grunwaldzkim. Już z daleka rozpoznaliśmy się dzięki uśmiechom.

Sebastian to pogodny, bardzo rezolutny i zdolny 9-cio letni chłopiec. Kiedy mówi, jak dorosły waży każde słowo, pięknie się uśmiecha, kiedy opowiada o swoich pasjach. Skromnie prezentował nam komiksy swojego autorstwa. Byłyśmy pod wielkim wrażeniem jego umiejętności plastycznych i pomysłów.

Niestety Sebastian ciężko zachorował. Od dłuższego czasu przebywa z mamą we Wrocławiu. Z dala od rodzinnej miejscowości, swoich bliskim i kolegów. Marzy o laptopie, dzięki któremu mógłby utrzymywać kontakt z tymi, za którymi tęskni. Jak wielu chłopców w jego wieku lubi gry komputerowe. Interesuje się także nauką i przyrodą, z chęcią ogląda różne filmy. To teraz wypełnia jego czas, pozwala przetrwać trudne chwile. Dzięki laptopowi mógłby się tym cieszyć każdego dnia, zawsze, gdy tylko tego zapragnie.

Sebastianku, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby spełnić Twoje marzenie i zobaczyć jeszcze raz Twój śliczny, szczery uśmiech.

 

 

spełnienie marzenia

2009-12-22

W dniu 22 grudnia 2009 r. na opolskim Rynku spotkaliśmy się z marzycielem Sebastianem i jego rodzicami. Akurat Sebastian mógł na Święta Bożego Narodzenia pojechać z rodzicami do domu, chociaż lekarze do ostatniej chwili trzymali wszystkich w niepewności. Już z daleka zauważyłyśmy jak Sebastian idzie uśmiechnięty z rodzicami w naszą stronę. Chociaż nie spodziewał się, że akurat tego dnia jego marzenie się spełni, coś przeczuwał. Tato Sebastiana wcześniej uprzedził go, że zanim dojadą z Wrocławia do domu będą na chwilę musieli zatrzymać się w Opolu bo mają ważną sprawę do załatwienia. Jak nam Sebastian później powiedział, już wtedy przeczuwał, że coś tu nie pasuje. Gdy spotkał się z nami koło świątecznego renifera ustawionego na Rynku od razu rozpoznał Karolinę. Ze mną spotkał się pierwszy raz, ale od razu ujął mnie jego uśmiech na twarzy. Wręczyłyśmy Sebastianowi dużą i ciężką paczkę opakowaną w zielony papier ozdobny i złożyłyśmy życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Pakunek z laptopem trochę ważył więc rodzice pomogli Sebastianowi trzymać prezent. Radości nie było końca. Rodzice byli równie zadowoleni jak Sebastian, bo wiedzieli, że nareszcie ich syn będzie mógł rozwijać swoje różne zainteresowania i utrzymywać kontakt z bliskimi dzięki podarowanemu laptopowi. Wszyscy zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i złożyliśmy sobie życzenia na Święta.