Moim marzeniem jest:

Laptop

Mateusz, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2009-08-06

Mateusz jest bardzo otwarty i rozmowny, chętnie opowiedział nam o sobie i swoich zainteresowaniach. Uwielbia sport, sam biega na krótkich dystansach i brał już udział w zawodach. Jak przystało na małego mężczyznę ogląda wyścigi formuły 1 i ma swoje ulubione drużyny piłkarskie. Na szczęście w towarzyszyli mi Adam i Maciek, którzy wymienili z Mateuszem uwagi na temat sportu i treningów. Oprócz zainteresowań sportowych nasz Marzyciel ma również zacięcie artystyczne. Lubi rysować – szczególnie graffiti, ale jak sam podkreśla, tylko na papierze. Kolejną pasją Mateusza są gry komputerowe, zwłaszcza wyścigi samochodowe.

Choć jak twierdzi jego mama Mateusz lubi czasem coś zbroić i zepsuć to on sam broni się, że przecież musiał sobie jakoś radzić i uspokaja mamę, że o niego martwić się nie musi bo z pewnością poradzi sobie w życiu. Naszemu Marzycielowi możemy pozazdrościć optymizmu i wiary w siebie. Gdy przeszliśmy do rozmowy o marzeniach Mateusz nie zastanawiał się ani chwili nad odpowiedzią – chciałby mieć laptop, na mógłby grać i oglądać filmy.

 

 

 

Maciej Szczęsny

tel.: 515-318-807

 

Agnieszka Główczyńska

 

 

 

 

tel.: 601-218-194

email: a.a.glowczynska@wp.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli możesz pomóc spełnić marzenie Mateusza skontaktuj się z nami:

inne

2009-11-15

    Najważniejsza jest pogoda ducha, która pozwala nam przezwyciężać trudności. Mimo, że w dniu, w którym pojechaliśmy spełnić marzenie Mateusza za oknem padał ulewny deszcz, to zapisze się on w życiu chłopca jako ten radosny i „słoneczny”. Już od progu powitała nas nieopisana radość naszego Marzyciela. I chyba nie mogliśmy zjawić się w lepszym czasie – przyjechaliśmy w sam środek świętowania urodzin Mateusza wśród licznej rodziny. W tak miłej i rodzinnej atmosferze uroczyście wręczyliśmy chłopcu wymarzony laptop. Chwilę później usłyszeliśmy kolejny okrzyk radości – gra, którą wybraliśmy dla Mateusza okazała się być tą najbardziej upragnioną. Następnie Maciek przekazał wskazówki i zrobił krótki kurs informatyczny dotyczący obsługi laptopa. Teraz można było zacząć zabawę! Czas szybko minął i niestety nadeszła pora, aby się pożegnać I choć dalej padał deszcz, iskierki radości, które udzieliły nam się widząc uśmiech Mateusza towarzyszyły nam przez drogę powrotną. Naprawdę warto spełniać marzenia!

Bardzo serdecznie chcielibyśmy podziękować rodzicom Mateusza oraz całej rodzinie za wspaniałe przyjęcie oraz rodzinną atmosferę, którą nas otoczyli.
Agnieszka i Maciek