Na spotkanie z Klaudia wybralysmy sie piatkowym popoludniem do miejscowosci otoczonej lasami i jak to na Warmii bywa, jeziorami. Od progu przywitala nas Karolinka - siostra Klaudii i poczatkowo "grozny" Dasti - miniaturowy sznaucerek. W pokoju czekala na nas Mama, Babcia i Klaudia - zjawiskowa dziewczynka o niebywalej urodzie i wdzieku. Klaudia uwielbia czytac wiec lodolamacz w postaci ksiazki przypadl jej do gustu. Podczas gdy Ola próbowala wkupic sie w laski Dastiego ja wypelnialam dokumenty z Mama Klaudii. W koncu zapytalysmy Klaudie o jej marzenie... Klaudia myslala o tym przed naszym przyjazdem i... chcialaby pojechac do Disneylandu razem z Mama i siostra! Nic dziwnego bo wielu z nas marzy sie ta magiczna kraina, w której usmiech gosci na twarzy przez caly czas. Ciepla atmosfera jaka panowala w domu Klaudii sprawila, ze zapomnialam o zrobieniu kilku pamiatkowych zdjec. Na szczescie Ola stanela na wysokosci zadania i w pore o tym przypomniala. Pozegnalysmy sie cieplo z Klaudia jak i jej równie przemila rodzina i ruszylysmy w droge. Przez caly czas podczas naszej wizyty usilnie myslalam kogo przypomina mi Klaudia. Dopiero w drodze powrotnej uswiadomilam sobie (co równiez przyznala Ola) ze jest niesamowicie podobna do Natalie Portman (aktorki grajacej min. w filmie ?Leon zawodowiec?) Chociaz... jestem pewna, ze to Natalie chcialaby byc podobna do Klaudii!

W czwartek po południu spotkałyśmy się z naszą Marzycielką Klaudią aby spełnić jej Marzenie. Początkowo Klaudia marzyła o zwiedzeniu Disneylandu, jednak po jakimś czasie zdecydowała, że najbardziej ucieszy ją kamera cyfrowa. Tak więc, kiedy zaopatrzone w kamerę, książkę o historii kina oraz tort dotarłyśmy do szpitala, Klaudia z mamą już na nas czekały. Klaudia, jak na przyszłą reżyserkę przystało, natychmiast zabrała się do „rozpracowania” kamery. Pomógł jej w tym Przemek z Gazety Wyborczej, który przyszedł uwiecznić doniosłą chwilę. Okazało się, że w ferworze przygotowań zapomniałyśmy o płytach, ale natychmiast się poprawiłyśmy i chwilę póĽniej Klaudia mogła już kręcić pierwsze sceny. Szczęśliwie przeszłyśmy reżyserski casting, Ola załapała się na rolę ciecia a Monia księżniczki. Ja natomiast dostałam rolę w ckliwym wyciskaczu łez. Śmiechu było co niemiara, szczególnie przy odtwarzaniu pierwszych nakręconych scen. Wystąpiły też drzwi, umywalka i sufitowa lampa, co chyba nie było do końca zamierzonym efektem Pani reżyser. Klaudia wyznała, że pierwszym filmem jaki nakręci będzie najprawdopodobniej komedia romantyczna. My życzymy jej wielu udanych komedii, romansów i thrillerów i mamy nadzieję spotkać się kiedyś na rozdaniu Oscarów.

Serdecznie dziękujemy Warmińskiemu Hufcowi Harcerek "Polana" za przeprowadzenie zbiórki w REALU, dzięki której mogliśmy spełnić Marzenie Klaudii.