Przemierzaliśmy w niedzielne popołudnie malownicze tereny Warmii, po to, by spełnić marzenie naszej kolejnej podopiecznej - Kasi. Po bacznym wyszukiwaniu domu z bocianim gniazdem, wreszcie dotarliśmy do Wielbarka. Przed domem powitała nas uśmiechnięta pani Basia, która powiedziała, że jej córka już od kilku dni jest podekscytowana i wyczekuje naszego przyjazdu. W pięknie odmalowanym i urządzonym domu, czekała na nas Kasia, która specjalnie na ten dzień, ubrała zieloną bluzkę, kolor naszej Fundacji. To przełamało pierwsze lody, mogliśmy wręczyć Kasi wymarzonego laptopa z dostępem do Internetu. Nasza bohaterka przez dłuższy czas nie mogła nic powiedzieć, gdyż to nie był jedyny prezent od Fundacji - Kasia otrzymała także płytę jej ulubionego zespołu z autografami wszystkich jego członków. Jak się dowiedzieliśmy wkrótce, niezwykle sympatyczna Kasia będzie w rytm tej muzyki ćwiczyć, co nam oficjalnie obiecała. I jak przyznała: "Koniec z leniuchowaniem, czas wziąć się do pracy!".

Radość Kasi była podwójna - nie dość, że będzie mogła teraz kontaktować się z mamą mailowo (bo pani Basia już została przez córkę przeszkolona w wysyłaniu wiadomości przez Internet), to jeszcze będzie mogła wszędzie ze sobą zabierać swoją ulubioną muzykę. Kto wie, może następnym krokiem będzie mikrofon i śpiew.?

Uśmiech i optymizm zarówno Kasi jak i jej mamy, wzbudziły w nas pewność, że warto spełniać marzenia. Mama powiedziała nam, ze od baaaardzo dawna nie widziała Kasi tak szczęśliwej. Żal było wyjeżdżać, ale zostaliśmy zaproszeni na ognisko - w takim towarzystwie - natury i Kasi - na pewno nie odmówimy

Nasze spotkanie odbyło się w pewne pochmurne, wietrzne, lutowe popołudnie. Spotkaliśmy jednak osobę o niezwykłej pogodzie ducha, uroku osobistym, pełnym wewnętrznego ciepła, aczkolwiek trochę nieśmiałą i skromną. Kasia, bo tak ma na imię kolejna nasza marzycielka to 18 letnia, sympatyczna, młoda osoba. Przeżyła tragiczny wypadek samochodowy, w którym zginęły 4 osoby w tym dwójka jej ciotecznego rodzeństwa. Mimo to Kasia głęboko wierzy, że uda jej się powrócić do zdrowia.(trzymamy za nią kciuki) W tej walce wspiera ją niezwykle oddana i zakochana w niej Mama. Kasia wraz z mamą powitały nas bardzo ciepło, dzięki temu z łatwością nawiązaliśmy kontakt z naszą bohaterką, a to sprawiło że czas upłynął nam szybko. Kasia interesuje się sztuką, a w szczególności rysunkiem. Dlatego też jako lodołamacz otrzymała ilustrowany album o historii sztuki. Jej długie leczenie i rehabilitacja przerwały naukę, którą chciałaby kontynuować. Pomocny w tym może być jej wymarzony laptop. Dzięki niemu mogłaby się także kontaktować dwójką rodzeństwa oraz z mamą, buszować po internecie i grać w gry. Wierzymy głęboko, że spełniając to marzenie sprawimy iż uśmiech nie będzie schodził z twarzy naszej marzycielki. Żegnając się obiecała, że dołoży wszelkich starań by na następnym spotkaniu pokazać nam jak samodzielnie chodzi. Gdyby ktoś chciał spełnić marzenie Kasi, prosimy o kontakt z Eweliną tel. 505-329-032