Moim marzeniem jest:

laptop do gier

Konrad, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2009-09-01

Na chemii dziennej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, na łóżku pod oknem, siedział cichutko Konrad. Grał w gry. Gdy się przedstawiliśmy, że jesteśmy z Fundacji Mam Marzenie, oczy Mu się zaiskrzyły. Podczas rozmowy z Konradem dowiedzieliśmy się, że nie marzy on ani o wyjeździe, ani o spotkaniu z kimś sławnym, ale o... laptopie. 

Konrad do tej pory korzystał z laptopa pożyczonego od wujka, na którym nie mógł grać we wszystkie ulubione gry.  Naszemu Konradowi marzy się zatem laptop, dzięki któremu będzie mógł zgłębiać tajniki takich gier jak: Czołgi oraz Need for Speed. Oprócz tego, laptop służyłby chłopcu do oglądania ulubionych bajek z Soniciem - super szybkim bohaterem. 

Osoby chcące pomóc w spełnieniu marzenia Konrada, proszone są o kontakt pod numer telefonu: 516 033 830.

 

inne

2010-02-18

Wybrałyśmy się do Lidzbarka Welskiego do naszego marzyciela Konrada. Bardzo serdecznie powitała nas babcia i jego ukochany pies. Po chwili Konrad  pojawił się z rodzicami  i młodszym bratem Kornelem. Nie wiedział nic o naszym przyjeździe, więc był bardzo zaskoczony, a na samym początku wręcz zawstydzony. Szybko jednak pojawił sie uśmiech na jego twarzy. Kilka dni wcześniej wspominał mamie, że jego marzenie chyba się nie spełni... Jak mogłeś zwątplić Konradku - zrobiliśmy Ci wielkąa niespodziankę! 


Konrad bardzo sprawnie poradził sobie z ropakowaniem wszytskich prezentów, które mu wręczyłyśmy, czyli: laptopa, torby do niego, kolorowej myszki, słuchawek oraz całej serii przygód wesołego baranka! Wraz z tatą szybko zainstalowali internet. Cała rodzina bardzo cieszyła się, że marzenie Konrada się spełniło. On sam uśmiechał się cały czas i był bardzo szczęśliwy. Laptop uatrakcyjni bowim Konradowi pobyty w szpitalu, a także pozwoli mu utrzymywać kontakt z rówieśnikami.


Po skonćzonej misji, wręczeniu dyplomu i małej "sesji fotograficznej" oraz miłej rozmowie z cała rodziną Konrada, musiałyśmy sie pożegnać. Bardzo cieszymy się, że kolejne marzenie się spełniło i że udowodniliśmy Konradowi, że warto marzyć! I nigdy nie przestawać! Serdecznie pozdrawiamy jego i całą rodzinkę!