Moim marzeniem jest:

Własny laptop

Mateusz, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Opole

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-03-11

To było kolejne, wyjątkowe spotkanie. Każdy dzień, gdy pojawia się nadzieja na spełnione marzenie jest wart zapamiętania.
Mateusz to rezolutny czternastolatek. Ma niecodzienną pasję- kolekcjonuje kamienie...różne...od tych szlachetnych, wynalezionych na wystawach, po te, które sam odkrył na polu, o niecodziennych kształtach, kolorach. Niewiele mówił, spokojnie nas obserwował i wsłuchiwał się w nasza rozmowę z rodzicami. Jego błysk w oku zdradzał jednak zainteresowanie i radość...mimo choroby pozostaje pełen optymizmu i wiary. Od kilku miesięcy choruje na chłoniaka złośliwego- ziarnicę. Ta straszna choroba wywróciła świat Mateusza i Jego Rodziny do góry nogami. Przestał chodzić do szkoły. Teraz większość czasu spędza w klinice we Wrocławiu, przerwy w chemioterapii wykorzystuje jednak na powrót do domu. Tam spotyka się z nauczycielem, na indywidualnych lekcjach. Teraz każde spotkanie z dużą grup osób to ryzyko choroby- Jego odporność jest wyjątkowo osłabiona. Stąd marzenie- mieć własnego laptopa. Móc go zabrać ze sobą, gdziekolwiek będzie, móc rozmawiać z kolegami, oglądać filmy, przeglądać ciekawe strony w internecie - z nich dowie się jeszcze więcej o swojej pasji- kamieniach. To wszystko pozwoli mu przetrwać te ciężkie chwile choroby, pozostać w kontakcie ze światem.
Trzeba uwierzyć, że marzenia się spełniają, wiara czyni cuda. Małe radości każdego dnia, pasje, które się pielęgnuje, daja siłę i nadzieję na lepsze jutro!
Drogi Marzycielu- postaramy się jak najszybciej spełnić Twoje marzenie!


spełnienie marzenia

2010-10-05

Dzisiaj będzie cudowny dzień” – pomyślałam budząc się rano.. Mimo, że gdy docierałyśmy do domu Mateusza, witał nas już  zachód słońca, ale jaki cudowny zachód. Mateusz był nieco zaskoczony naszą wizytą, a my stwarzając pozory zwyczajnych odwiedzin nie dałyśmy po sobie poznać, że w samochodzie czeka coś jeszcze. Agnieszka, zaciekawiona historią o kamieniach, które zbiera Mateusz, została zwabiona by zobaczyć całą pokaźną kolekcje. W tym czasie  razem z rodzicami zdążyłam przenieść naszą niespodziankę do gościnnego pokoju.. Gdzie po chwili pojawił się Mateusz, lekko zaskoczony. Obowiązkowo, najpierw został wręczony dyplom spełnionego marzenia.. a później na twarzy chłopca można było zobaczyć już tylko samą radość z rozpakowywania kolejnych pudełek. Mateusz, jak prawie dorosły mężczyzna, szybko poradził sobie z kabelkami i uruchomieniem systemu.
Ten wieczór był pełen emocji i radości, nie tylko dla Mateusza, ale i dla nas, dziękujemy Ci.