Moim marzeniem jest:

Telewizor i zestaw kina domowego

Basia, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2011-02-13

Basia mieszka wraz z rodziną na gospodarstwie, w niewielkiej miejscowości niedaleko Wągrowca. Po ciepłym przywitaniu przez Marzycielkę, jej rodziców i rodzeństwo, przyszedł czas na poznanie marzeń. Wcześniej udało nam się trochę podpytać Basię o szkołę i zainteresowania, i już po rozmowie telefonicznej wiedziałyśmy, że mamy do czynienia z bardzo konkretną i zdecydowaną osóbką.Jako lodołamacze wybrałyśmy więc prezent praktyczny, który z pewnością przyda się w nauce – słownik łacińsko – polski, oraz coś do poczytania - kryminał.

 

Basia uczy się w liceum medycznym i uwielbia zwierzęta. Jest dumną posiadaczką 4 kotów, z których jednego udało nam się zobaczyć, gdy kręcił się wokół naszego samochodu. Basia już wcześniej słyszała i czytała o naszej fundacji, spodziewałyśmy się więc, że z określeniem marzenia nie będzie miała problemu. I wcale się nie myliłyśmy – kredki i papier okazały się zbędne, gdyż Marzycielka miała już gotowy rysunek, tego co pragnie otrzymać.

 

Na kartce widniał pokaźny telewizor, do którego jeszcze trzeba dorysować zestaw kina domowego. Niestety nasza zdecydowana Marzycielka miała już problem z określeniem kolejnego marzenia. Po dłuższym namyśle zdecydowała, że będzie to telefon. Kolejnym marzeniem Basi, które nie dziwi, gdy  wiemy jak bardzo lubi zwierzaki i jakiej szkole się kształci jest zostać weterynarzem.

 

Basiu, znamy już Twoje marzenia. Teraz z pełną parą zabierzemy się za ich spełnienie!


Relacja: Marta

spełnienie marzenia

2011-06-11

Wyruszamy do Basi, która oczywiście nie jest wtajemniczona w prawdziwy cel naszej wyprawy. Witają nas bardzo ciepło.  Wydaje nam się, że Basia badawczo spogląda na nasz samochód  - ale, biorąc pod uwagę fakt, że przyjechałyśmy nim we cztery,  na pewno nie zmieściłby jeszcze dodatkowo marzenia Basi… Tak więc, prawdopodobnie, niespodzianka się uda…

 

Na początek Basia z pomocą sióstr, mamy i naszą przygotowała pyszne babeczki wypełnione owocami, bitą śmietaną i kremem. Wraz z Basią i jej całą rodziną zasiedliśmy do stołu, ale nagle za oknem pojawił się czerwony samochód. Prawie „niepostrzeżenie” wymknęłyśmy się na dwór i tam szybciutko odebrałyśmy przywiezione  wielkie pudła, które trfiły prosto do pokoju Basi. Zrobiło się niezłe zamieszanie. Cały pokój zapełnił się kartonami i kablami. 

 

Basia początkowo nieśmiało zabrała się do rozpakowywania, w czym pomagali jej wszyscy – a zwłaszcza młodszy brat.  Rozpakowanie i montowanie zabrało sporo czasu – na szczęście mogliśmy liczyć na pomoc fachowca. Emocje udzielały się wszystkim. W końcu wszystkie sprzęty znalazły się na swoim miejscu i Basi pokój wzbogacił się o nowiutki zestaw kina domowego  i telewizor. Sprawdziliśmy – wszystko działało rewelacyjnie. Dyplom Spełnionego Marzenia trafił do rąk zadowolonej Basi i tak zakończyło się niezwykle miłe sobotnie popołudnie. Mamy nadzieję, że spełnione marzenie przyniesie Basi wiele wspaniałych i kolorowych chwil.

 

Relacja: Joanna