Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-10-26
Na pierwsze spotkanie z naszą Marzycielką udałyśmy się w piątkowe popołudnie. Gdy weszłyśmy na oddział, Klaudia czekała na nas razem ze swoją mamą. Ucieszyła się bardzo na nasz widok. Okazała się być bardzo otwartą i radosną dziewczynką, więc szybko wzięła się za rozpakowywanie przyniesionego prezentu – „lodołamacza”. Od mamy dowiedziałyśmy się, że bardzo lubi gry komputerowe, więc przyniosłyśmy ze sobą grę „Księżniczki” oraz książeczki z łamigłówkami z bajek Disneya. Klaudia uwielbia zagadki, więc od razu zaczęła szukać dróg w labiryntach, co nie sprawiało jej większych trudności. Gdy instalacja gry o księżniczkach dobiegła końca oraz po rozwiązaniu kolejnych zagadek, Marzycielka pokazała nam swoją książeczkę, którą własnoręcznie zrobiła. Była to piękna, rysunkowa opowieść o przyjaźni kwiatuszka z gąsienicą, która przemieniła się w motylka. Widząc, że Klaudia ładnie rysuje przeszliśmy do tematu marzeń. Zadaniem Marzycielki było narysowanie w każdej z 4 kategorii marzenia. Na rysunku pojawił się laptop oraz Klaudia karmiąca w ZOO zwierzęta, takie jak żyrafę z długą szyją czy rybki. Dowiedziałyśmy się, że jej ulubionym zwierzątkami są… pająki! Postanowiłyśmy dać Klaudii czas do namysłu, aby wybrała to jedyne marzenie. Na pożegnanie Marzycielka pokazała nam jak świetnie sobie radzi z edukacyjnymi grami komputerowymi i pomimo swojego wieku już „prawie” zna godziny po angielsku! Jest niesamowitą dziewczynką, bardzo pogodną i radosną, więc z utęsknieniem czekamy na kolejne spotkanie.
spotkanie
2013-01-03
Zaszczyt poznanie marzenia 5-letniej Klaudii tym razem przypadł Agnieszce i Sławkowi. A w sezonie gdzie grypa wyskakuje z każdego rogu nie było to wcale łatwe przedsięwzięcie. Umówiliśmy się z marzycielką w jej tymczasowym królestwie, jakim z konieczności musi być szpitalne łóżko. A królestwo to jak się okazało było bardzo wyjątkowe. Prawie mięsny jeż, który w naszej obecności dzięki sile wyobraźni małej marzycielki „toczył zaciętą walkę” z większą przytulanką, wiele zeszytów i zeszycików gdzie zostaliśmy poddani surowemu egzaminowi z rysowanych zagadek. O tak to było trudne ( dla Sławka bo oczywiście Agnieszka od razu nawiązała rewelacyjny kontakt z Klaudią ), ale bardzo pouczające przeżycie. Wyobraźnia dziecka nie miała żadnych zahamowań. Raz musieliśmy zgadnąć, iż trójkąty na twarzy to kły wampira pijącego krew, innym razem marzycielka narysowała pierścionek jaki Agnieszka miała na ręku a innym kawałek pizzy na talerzu. Egzamin oczywiście bardzo surowy zdaliśmy według opinii marzycielki chociaż Sławek ledwo, ledwo. A marzenie? Marzeniem 5 ( już niedługo 6 – letniej Klaudii ) jest różowy laptop do gier ze zwykłą drukarką, dzięki której marzycielka będzie mogła drukować swoje rysowane i nie rysowane fantazje. Na możliwość wybrania koloru, którym oczywiście okazał się kolor różowy w oczach marzycielki pojawiły się prawdziwe iskry. Dzięki temu laptopowi będzie mogła nie tylko przyjemnie spędzać swoje pobyty w szpitalu, ale również będzie mogła rozwijać własny świat przeolbrzymiej wyobraźni. Spełnienie marzenia Klaudii będzie napewno bardzo pozytywnym przeżyciem i radością dla dziecka. Zawsze Ty możesz przyczynić się do jej uśmiechu.
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Katarzyną Pydynowską, e-mail: kasia_pydynowska@wp.pl, tel.: 516 768 309
spełnienie marzenia
2013-03-24
W niedzielne popołudnie wyruszyliśmy wraz ze Scoobie'm spełnić marzenie 5-letniej Klaudii. W szpitalnym holu spotkaliśmy się z bardzo sympatycznymi Paniami z Niepublicznego Przedszkola Miasto Dzieci oraz Niepublicznej Szkoły Podstawowej Szkoła Przyszłości. Razem udaliśmy się na oddział, na którym przebywała Klaudia wraz ze swoją mamą. Pierwszy na oddział wkroczył Scooby, na widok którego na twarzy naszej Marzycielki pojawił się olbrzymi uśmiech. Pojawienie się bajkowego psa wywołało zamieszanie na całym oddziale, zaś Klaudia była zachwycona. Razem ze Scoobie’m śpiewaliśmy piosenki. Pies zaczepiał wszystkich ogonem, co ogromnie cieszyło Marzycielkę. Chociaż na początku nasza mała Marzycielka była trochę onieśmielona, widać było jej ogromną radość. Po chwili wspólnej zabawy i pozowania do zdjęć nadszedł długo wyczekiwany moment spełnienia marzenia. Największym marzeniem Klaudii był różowy laptop z drukarką, dlatego gdy tylko rozpakowała paczki i jej oczom ukazał się komputer w wymarzonym kolorze, nie ukrywała swojej radości. Kolor komputera zadziwił wszystkich – wszystkie elementy były różowe! Idealny laptop dla naszej Marzycielki, co było wyraźnie widać w uśmiechniętej buzi. Następną niespodzianką był piękny i równie pyszny tort w kształcie Scoobie'go, który wprawił wszystkich w zachwyt. Po poczęstunku Klaudia z entuzjazmem zaczęła rysować zagadki, które następnie wszyscy zgadywaliśmy. Gdy przeszliśmy do etapu instalacji i uruchamiania gier na laptopie, nasza Marzycielka była tak bardzo zafascynowana prezentem, że trudno nam było skupić jej uwagę na czymś innym. Po wspólnym graniu w przygody Dzwoneczka, nasza wizyta niestety dobiegła końca. Pożegnaliśmy się, więc z Klaudią i jej mamą, życząc im wszystkiego najlepszego, po czym udaliśmy się do wyjścia. To było wyjątkowe spotkanie, dzięki któremu nie tylko na twarzy Klaudii, ale także nas wszystkich, zagościł uśmiech.
„Jeżeli marzy tylko jeden człowiek, pozostanie to tylko marzeniem. Jeżeli zaś będziemy marzyć wszyscy razem, będzie to już początek nowej rzeczywistości”.
Tak właśnie było w przypadku naszej Marzycielki, dlatego też chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim, którzy marzyli razem z nami, przyczyniając się do spełnienia marzenia Klaudii.
Serdecznie dziękujemy:
- Niepublicznemu Przedszkolu Miasto Dzieci oraz Niepublicznej Szkole Podstawowej Szkoła Przyszłości, dzięki którym było możliwe spełnienie marzenia naszej Marzycielki,
- Pani Elżbiecie Mielcarz z cukierni Magiczny Cukier, która osłodziła nam ten wyjątkowy dzień przygotowując przepyszny scoobastyczny tort.
Z całego serca, dziękujemy!