Na spotkanie z Julą wybraliśmy się wolontariuszkami Koła Przyjaciół Fundacji Mam Marzenie z Zespołu Szkół nr 8 w Toruniu - Julią, Julką i Patrycja po uprzednim umówieniu się z rodzicami Marzycielki. Mama powiedziała nam, że Julka wiele czasu spędza w domu z rodzicami, więc jako lodołamacz zabrałyśmy rodzinną grę planszową i jak zwykle niezawodne miśki. Wyposażeni w papier do rysowania, kredki, dobre humory zajechałyśmy całą gromadką do najstarszej dzielnicy Torunia.Tam czekała na nas przesympatyczna rodzinka, a nasza marzycielka wydawała się lekko poddenerwowana. Lody puściły po kilku minutach. Julka szybko nawiązała kontakt z dziewczynkami i zaraz pokazała im cały pokoik skarbów, które sama wykonała . Opowiedziała nam, że uwielbia robić kolczyki, kolorowe kartki okolicznościowe, szkatułki itp., że brakuje jej kontaktów z rówieśnikami. Narysowała swoje marzenia w czterech kategoriach. Najważniejsze Marzenie Julii to wyjazd do SPA z mamą i ciocią. Pomalowane paznokcie świadczyły o tym że nasza marzycielka lubi takie zabiegi. Będziemy bardzo się starać by marzenie spełnić jak najszybciej.

Na wieczorne spotkanie w środę 7 października wybrałyśmy się do najstarszej i jednej z z najpiękniejszych dzielnic Torunia. Naszym celem była zmiana marzenia piętnastoletniej Julii.

Marzycielka otrzymała od nas pluszowego misia. Dziewczynka zdradziła, że lubi prace manualne i dużą część wakacji spędziła na wykonywaniu przeróżnych prac plastycznych. Biżuteria, szkatułki, origami oraz najróżniejsze ozdoby – efekty pracy oglądałyśmy z prawdziwym podziwem. Dowiedziałyśmy się, że Julia bardzo lubi się uczyć i chodzić do szkoły. Od pewnego czasu poznaje również tajniki szkicowania. Dziewczynka dużo czasu spędza w domu. Wyznała, że trochę brakuje jej częstszych kontaktów z rówieśnikami.

Całe spotkanie upłynęło w miłej atmosferze, również dzięki przesympatycznym i bardzo gościnnym rodzicom Julii.

Jako bardzo pilne marzenie Julia wskazała nową peruczkę. Po poznaniu dziewczynki w pełni rozumiemy jej potrzebę.

Postaramy się spełnić to marzenie jak najszybciej!

Na spełnienie marzenia pojechaliśmy do Warszawy. Tam czekała na naszą marzycielkę peruka z naturalnych włosów. Julka z mamą w czasie jazdy zastanawiały się, czy wszystko będzie idealnie dopasowane i czy włosy będą podobne do tych, które Julka aktualnie nosi. Okazało się, że peruka pasowała jak ulał, Marzycielka była szczęśliwa i rodzice Julki także. Po spełnieniu marzenia, jak na nastolatkę przystało, Julia odwiedziła Złote Tarasy w ściśle konkretnym celu. Zbliża się bal gimnazjalny, więc jest potrzeba kupna nowej sukienki. Nie jest to łatwe ze schorzeniem Julki. Ale nie ma rzeczy niemożliwych. Kilka ulubionych sklepów zostało przeszukanych wzdłuż i w szerz, więc kilka fajnych ciuszków się znalazło. Julka, jak każda nastolatka, wstąpiła jeszcze do sklepów z biżuterią i butami. Tam też poczyniła niezbędne zakupy: upragniony zegarek i modne buty. Zmęczeni, ale szczęśliwi, ruszyliśmy w drogę powrotną. Cieszę się, że poznałam tak wspaniałą rodzinkę. 

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia tego marzenia.