Po długiej zimie, w końcu nadeszła upragniona wiosna i właśnie w ten słoneczny, pierwszy w tym roku tak ciepły dzień wybrałyśmy się na poznanie Marzyciela. U progu drzwi przywitała nas uśmiechnięta, śliczna mama z towarzyszem Rodziny – ukochanym pieskiem Maksiem. Dalej było tylko lepiej – w mieszkaniu unosił się piękny zapach ciasta, które – jak się okazało – pomagał przygotować nasz Marzyciel, niespełna 13-letni Oliwier. Chłopak z początku był nieśmiały i potrzebował chwili na oswojenie się z naszą wizytą, ale już po chwili przyszedł się przywitać i zaczęłyśmy poznawać Oliwiera i kochającą, wspierającą Rodzinę. Oliwier otrzymał puzzle, które po chwili zaczął układać. Oliwier to bardzo odpowiedzialny chłopak, Jego szkolne zeszyty są bardzo starannie prowadzone. W naukę wkłada całe serce, jest bardzo pilnym i obowiązkowym uczniem – Rodzice są z niego bardzo dumni. Oliwier lubi układać klocki lego, świetnie radzi sobie w pływaniu – lubi zajęcia na basenie, a przede wszystkim lubi chodzić do szkoły, gdzie ma ulubionych kumpli.

Minęło kilka chwil zanim poznałyśmy marzenie: Oliwier marzy o zagranicznej podróży, zwłaszcza, że kilka wyjazdów ma już za sobą, a każdy z nich dostarczył naszemu Marzycielowi wielu wspaniałych wrażeń i wspomnień, które pozostały w pamięci do dziś.  Oliwier nie potrafił jeszcze sprecyzować kierunku podróży marzeń, ale obiecał, że szybko da nam znać. Jedno jest pewne: ma być cieplutko, ma być ciepłe morze i może delfiny… Ach, brzmi wspaniale!

Oliwierze, fantastycznie było poznać Ciebie i spędzić niedzielne przedpołudnie w towarzystwie Twojej Rodziny: Mamy, Taty i uśmiechniętego Brata Olka. Czekamy na doprecyzowanie marzenia i jego spełnienie!

Jeśli Ktoś chciałby pomóc w spełnieniu marzenia Oliwiera, prosimy o kontakt z Fundacją Mam Marzenie lub bezpośrednio z wolontariuszem prowadzącym: Ania Kędzia, tel. 604 646 281.

Oliwier miał czas do namysłu nad swoim marzeniem. Jedno od początku było pewne – marzenie związane miało być z zagraniczną podróżą. Połączyliśmy się online, żeby chłopak doprecyzował kierunek przygody i tak też się stało. Szczęki nam opadły :) kiedy Oliwier zdecydowanie wypowiedział swoje marzenie: Lot balonem w Kapadocji lub Pamukkale (Turcja).  Co Wy na to? Jesteście zaskoczeni tak samo jak my? A może chcecie przyłączyć się do spełnienia tego niesamowitego marzenia…