W działalności Wolontariusza są trzy główne ważne momenty – pierwsze spotkanie, poznanie marzenia oraz realizacja najskrytszego pragnienia Marzyciela. Wczoraj dla nas był ten pierwszy i drugi moment – poznaliśmy uroczą młodą damę, 5-letnią Michasię i poznaliśmy jej marzenie.
Wiosna budzi w życiu nowe chęci do działania, a pierwsze promienie słońca sprawiają, że stajemy się rozmarzeni. Wykorzystaliśmy więc to aby pojechać i poznać naszą nową Marzycielkę – Michasię. Mijając lasy i miejscowości, dyskutowaliśmy o czym może marzyć i jaka jest ta młoda dama. Już od wejścia przywitała nas rodzinna, wesoła atmosfera. Szybko udało nam się zdobyć zaufanie Marzycielki dzięki wręczonemu prezentowi w którym znajdowały się puzzle z ulubioną postacią z „Psiego Patrolu” – Sky oraz zabawce – jajko w którym znajdował się dinozaur. Michasia od razu nadała mu imię – Józio. Mały, różowy dinozaur skradł serce dziewczynki i stał się w jednej chwili ulubioną zabawką. W końcu przyszedł długo wyczekiwany moment i z pewną niepewnością zapytaliśmy o czym marzy. Marzycielka za to była pewna tego czego chce czyli samochodzik na akumulator którym będzie mogła przemierzać pobliskie drogi i lasy razem ze swoim bratem bliźniakiem ale sterowanym zdalnie aby mama mogła mieć kontrolę nad szaleństwami młodego rodzeństwa. Zachwyciło nas to marzenie i bliskość jaka łączy przede wszystkim rodzeństwo ale i całą rodzinę oraz chęć zwiększenia wspólnego czasu przepełnionego zabawą i śmiechem.

Niestety moment naszego wyjścia zbliżał się nieubłaganie. Ze smutkiem wychodziliśmy z tego cudownego domu żegnani uśmiechami domowników i przesyłanymi buziakami przez Michalinkę. Cudownie było móc ich odwiedzić i poznać a kolejne marzenie dodało nam tylko wiatru w skrzydłach marzeń. Już pewien plan powstał jak zorganizujemy trzeci ważny moment czyli realizację marzenia ale na razie pozostanie to naszą tajemnicą więc ciiiiiiiiiii…. Będziecie mogli to zobaczyć podczas realizacji ,więc do dzieła, pomóżcie nam zorganizować tak aby ten dzień był niezapomniany dla przeuroczej Michasi!

W ciepły, słoneczny dzień odbyło się wyjątkowe wydarzenie, które miało na celu spełnienie marzenia pewnej uroczej sześciolatki. Michasia, energiczna i pełna radości dziewczynka, od dłuższego czasu marzyła o różowym samochodziku elektrycznym, którym będzie mogła podróżować z bratem.
Dzięki wsparciu firmy Warbud, udało się zorganizować niesamowitą niespodziankę, która na długo pozostanie w pamięci wszystkich uczestników.
Wolontariusze, którzy poznali skryte marzenie Michasi wyruszyli więc w podróż by spełnić marzenie a z tyłu zapakowany był wyjątkowy prezent. Dziewczynka od zawsze marzyła o różowym samochodziku, którym mogłaby jeździć, wraz z bratem, po swoim podwórku i okolicy. Kiedy nadeszła
chwila odsłonięcia niespodzianki, Michasia została zaproszona na środek ogrodu. Przez bramę wjazdową wjechał nowy, błyszczący i oczywiście różowy samochodzik elektryczny. Kiedy Michasia zobaczyła swój prezent, jej twarz rozświetliła się radością, a w oczach pojawiły się łzy szczęścia. Michasia od razu wskoczyła do niego, przypięła pasami i ruszyła na swoją pierwszą przejażdżkę. Słuchając muzyki z radia w jej nowym aucie. Dźwięk klaksonu i jej radosne okrzyki rozbrzmiewały w całym ogrodzie, wywołując uśmiechy na twarzach wszystkich obecnych. To było magiczne doświadczenie, zarówno dla niej, jak i dla wszystkich zgromadzonych, którzy mieli okazję zobaczyć, jak marzenie małej dziewczynki staje się rzeczywistością. Jej radość była nie do opisania.

Spełnienie marzenia Michasi było możliwe dzięki wielkiemu sercu i wsparciu firmy Warbud. Ten dzień na zawsze pozostanie w sercach wszystkich, którzy mieli okazję być świadkami tego wyjątkowego wydarzenia. Dzień spełnienia marzenia Michasi był nie tylko momentem pełnym radości i na zawsze pozostanie w sercach Michasi i jej rodziny jako symbol miłości, wsparcia i magii spełnionych marzeń. To wydarzenie pokazało, jak wiele można osiągnąć dzięki współpracy i dobroci ludzkich serc. Dzięki temu, świat staje się lepszym miejscem, a marzenia dzieci mogą się spełniać.