Moim marzeniem jest:
spotkanie - poznanie marzenia
2023-08-16
W środę, szesnastego sierpnia, wyruszyliśmy z Michałem do Jaworzna. W mieście tym spotkaliśmy Pawła, siedemnastolatka i ucznia szkoły samochodowej, który już nas tam oczekiwał. Paweł podzielił się z nami swoją pasją do klocków Lego, a także opowiedział o swojej dziewczynie, Natalii, która jest dla niego wsparciem w trudnych chwilach.
Zaprosił nas do swojego pokoju, gdzie pełnym zapału opowiadał nam o klockach oraz innych interesujących sprawach. Według Pawła, klocki Lego towarzyszą mu od dzieciństwa, ewoluując wraz z nim i towarzysząc mu w procesie dojrzewania. Jego mama również potwierdziła tę pasję, mówiąc: "Paweł zawsze układał klocki, a pudeł z nimi mieliśmy wiele. Często siadałam z nim i razem składaliśmy modele". Teraz Paweł składa bardzo zaawansowane i skomplikowane zestawy, z których wiele imponujących modeli zdobi jego półki. Wśród nich znajdują się np. samochody inspirowane światowymi hitami filmowymi.
Paweł podzielił się także opowieścią o uroczym rysunku na ścianie, przedstawiającym dłonie Natalii i jego własne dłonie leżące na sobie. To wzruszające przedstawienie ich więzi.
Młody Paweł to człowiek pełen kreatywności i pasji. Jego świat jest pełen fantastycznych miejsc, które nas oczarowały. Klocki Lego stanowią centrum tego świata, rozwijając jego myślenie i wyobraźnię. To także miejsce, w którym łączy się on z Natalią, a ich miłość dodaje mu sił i energii. Nie można też pominąć ogromnej miłości, jaką darzy swoją mamę, która zawsze mu towarzyszy.
Dziękujemy Pawłowi za to, że mogliśmy poznać jego pasje i świat, a przede wszystkim za to, że podzielił się z nami swoim marzeniem. To piękne przykład, jak pasja może przerodzić się w marzenie. Paweł podzielił się z nami swoim pragnieniem podróży do Legolandu - miejsca, w którym wszystko się zaczęło, czyli w świecie klocków Lego.
spełnienie marzenia
2025-08-31
Każde marzenie ma swój kształt. Czasem jest nim dom z klocków, czasem smok strzegący zamku, a czasem samolot, który zabiera w podróż do miejsca, gdzie wyobraźnia staje się rzeczywistością.
Tak właśnie wyglądała przygoda trzech Marzycieli z oddziału Fundacji Mam Marzenie w Katowicach – Filipa, Filipa i Pawła – którzy wyruszyli do Legolandu w Billund.
Pierwsze klocki podróży
Wszystko zaczęło się o świcie na lotnisku w Katowicach. Z przesiadką w Warszawie chłopcy trafili prosto do Danii, gdzie czekało na nich Lalalandia – miasteczko domków turystycznych z ogromnym parkiem zabaw. To właśnie tam zostawili bagaże i ruszyli w stronę miejsca, o którym marzy każde dziecko – Legolandu.
Legoland – świat zbudowany z marzeń
Już pierwsze kroki po Legolandzie były jak wejście do zupełnie innej rzeczywistości.
Podczas wspólnego lunchu nawet frytki miały kształt klocków – a potem znów przyszedł czas na odkrywanie kolejnych zakamarków parku. Wieczór zakończył się spacerem i kolacją w gronie rodzin – zmęczeni, ale szczęśliwi, z oczami pełnymi kolorów i wrażeń.
Kolejny dzień – jeszcze więcej przygód
Drugi dzień w Legolandzie był pełen śmiechu, emocji i nowych wyzwań.
Najpierw cała drużyna zmierzyła się w strażackiej atrakcji, gdzie wozami LEGO jechali gasić pożar. Rywalizacja była zacięta – a zwyciężył Filip, który wybrał dla wszystkich kolejną przygodę: największy rollercoaster w Legolandzie – Arktyczny Express. Emocje były ogromne, a krzyki radości słychać było jeszcze długo!
Drugi Filip postawił na magię kina – specjalny pokaz w sali z latającymi fotelami, gdzie można było poczuć się jak w samym środku filmu. Razem chłopcy spróbowali też swoich sił w poszukiwaniu złota – tu liczyła się cierpliwość i odrobina szczęścia.
Nie zabrakło też klasycznych atrakcji: kolejek, karuzel i pokazów, a wizyta w sklepie LEGO była obowiązkowym punktem dnia. Paweł nie mógł przejść obojętnie obok półek pełnych samochodów, a Filipowie szukali ulubionych serii.
Wieczór zakończyła wspólna kolacja w amerykańskim stylu – bo przecież każda przygoda zasługuje na mocne zakończenie.
LEGO House – dom wyobraźni
Ostatniego dnia podróży Marzyciele odwiedzili centrum Billund i dom pomysłodawcy klocków LEGO. Następnie przyszła kolej na LEGO House – niezwykłe miejsce, w którym można budować, odkrywać i uczyć się poprzez zabawę.
Bez rezerwacji dostępne były m.in. galeria pełna modeli zbudowanych z klocków czy ogromne schody ozdobione kultowymi konstrukcjami LEGO. Dla młodszych Marzycieli była to prawdziwa uczta dla wyobraźni – mogli zobaczyć, jak zwykłe klocki zmieniają się w niezwykłe dzieła. Paweł docenił detale i imponującą skalę konstrukcji, które przypomniały mu o jego własnych projektach w domu.
Powrót pełen wspomnień
Z walizkami pełnymi pamiątek i sercami pełnymi wspomnień Marzyciele wrócili do Polski – bogatsi o przeżycia, których nie da się zbudować z żadnych klocków, bo są one bezcenne.